Pierw­sza wa­ka­cyj­na se­sja na ryn­ku wa­lu­to­wym nie by­ła zbyt emo­cjo­nu­ją­ca. Zło­ty za­czął dzień od lek­kie­go umoc­nie­nia cze­mu sprzy­ja­ły po­zy­tyw­ne in­for­ma­cje o szyb­ko po­pra­wia­ją­cej się ko­niunk­tu­rze w pol­skim prze­my­śle.

W ko­lej­nych go­dzi­nach nasz pie­niądz po­ru­szał się w rytm zmian na glo­bal­nych ryn­kach wa­lu­to­wych, gdzie eu­ro lek­ko zy­ski­wa­ło na war­to­ści wo­bec do­la­ra za spra­wą po­zy­tyw­nych da­nych o bez­ro­bo­ciu, któ­re w ma­ju w stre­fie eu­ro ro­sło znacz­nie wol­niej niż ocze­ki­wa­no. Po po­łu­dniu kurs euro rósł o 0,35 proc. i był w gór­nej po­ło­wie prze­dzia­łu 1,3-1,31 dol.

Ak­tyw­ność in­we­sto­rów w War­sza­wie nie by­ła wczo­raj du­ża. Część z nich wy­je­cha­ła na wa­ka­cje, po­zo­sta­li cze­ka­ją na śro­do­wa decyzję RPP?w spra­wie stóp pro­cen­to­wych. Póź­nym po­po­łu­dniem za eu­ro pła­co­no 4,33 zł czy­li ty­le sa­mo co w pią­tek na fi­ni­szu dnia. Szwaj­car­ski frank ta­niał o 0,3 proc., do nie­speł­na 3,51 zł, a ame­ry­kań­ski do­lar o 0,4 proc. do mniej niż 3,32 zł.

Na ryn­ku mię­dzy­ban­ko­wym, po piąt­ko­wym spad­ku, pol­skie ob­li­ga­cje zno­wu zy­ski­wa­ły na war­to­ści. Ren­tow­ność dzie­się­cio­la­tek spa­dła do 4,29 proc. (z 4,32 proc. w piatek), pię­cio­la­tek do 3,65 proc. (z 3,7 proc.)? a dwu­la­tek do 2,96 proc. (z 3,03 proc.).