Euro drożało wczoraj po południu o 0,5 proc. do 4,2226 zł. Był to pierwszy od 5 lipca tak mocny wzrost notowań wspólnej waluty.

Zwyżkę kursu odnotował wczoraj również dolar. Inwestorów do zakupów amerykańskiej waluty zachęciły lepszy od oczekiwań PMI dla przemysłu (53,2 pkt) oraz dobre dane z rynku nieruchomości (sprzedaż nowych domów w czerwcu wyniosła 497 tys., a oczekiwano 484 tys.).

Z perspektywy analizy wykresu, wczorajsze osłabienie złotego ma tylko korekcyjny charakter. Rodzima waluta umacnia się bowiem od 10 lipca, więc jednorazowy skok notowań nie przekreśla możliwości dalszej aprecjacji.

Drugi dzień z rzędu rósł w środę koszt obsługi polskiego długu. Rentowność dziesięcioletnich obligacji skarbowych wzrosła wczoraj po południu do poziomu 4,02 proc. Zwyżkę rentowności odnotowały również pięciolatki i dwulatki, odpowiednio do 3,34 proc. oraz 2,88 proc.