Turcja to wciąż ryzykowny rynek

Akcje notowane na giełdzie w Stambule są już bardzo tanie. Ale zdaniem analityków na powrót hossy trzeba będzie jeszcze poczekać.

Publikacja: 05.04.2014 10:00

Turcja to wciąż ryzykowny rynek

Foto: Bloomberg

Po niedzielnych wyborach w Turcji nadal rządzi ta sama partia – AKP; uzyskała 45-proc. poparcie. Bardzo dobrze zareagowali na to inwestorzy, którzy już niemal miesiąc wcześniej spodziewali się takiego wyniku i kupowali tureckie akcje, licząc na stabilizację sytuacji i zmniejszenie ryzyka politycznego w tym kraju. Tydzień przed wyborami główny indeks tureckiej giełdy wzrósł aż o 7 proc., a lira umocniła się do dolara o ponad 2 proc.

– W minionym tygodniu mieliśmy do czynienia z wyraźnym odbiciem oraz napływem pieniędzy od inwestorów zagranicznych. Zainwestowali oni ponad 0,5 mld dolarów w tureckie akcje i obligacje, uznając, że istotna część ryzyka jest już uwzględniona w cenach tureckich aktywów – mówi Łukasz Marach, zarządzający w Caspar TFI.

Czy ten pozytywny trend ma szansę na kontynuację?

– W mojej opinii rynek turecki jest obecnie atrakcyjnym miejsce do inwestowania. Istnieje szansa, że ten rok będzie zdecydowanie bardziej satysfakcjonujący dla inwestorów niż ubiegły – mówi Łukasz Marach.

Natomiast Katarzyna Dąbrowska, zarządzająca w ?BZ WBK TFI,  zauważa, że przed Turcją kolejne wybory:  prezydenckie w sierpniu i parlamentarne w 2015 r. Jej zdaniem oznacza to kontynuację ostrej walki o władzę i rząd dusz w Turcji.

– Musi minąć okres wyborczy, by zamiast na rozgrywkach politycznych rząd skupił się na gospodarce – uważa Katarzyna Dąbrowska.

Z umiarkowanym optymizmem na rynek turecki patrzy Marek Buczak, dyrektor ds. rynków zagranicznych w Quercus TFI.

– Sytuacja w Turcji stopniowo się poprawia. W efekcie inwestorzy z coraz większym optymizmem patrzą na ten kraj. Z pewnością zniechęcająco działają stopy zwrotu funduszy akcji tureckich za ostatnie 12 miesięcy (minus 35–40 proc.). Jednak za jakiś czas te statystyki powinny wyglądać dużo lepiej – wyjaśnia Marek Buczak.

I dodaje, że Turcja dzięki korzystnej demografii oraz strategicznemu położeniu będzie się rozwijać szybciej niż kraje europejskie (o ile nie dojdzie do wojen w regionie i sytuacja polityczna będzie stabilna). Dlatego w długim terminie ten rynek ma spory potencjał wzrostowy.

Na poprawę w Turcji w najbliższych miesiącach nie liczy Adam Łukoić, zarządzający w Skarbiec TFI.

– Ze względu na otoczenie makroekonomiczne Turcja jest dziś bardzo ryzykownym wyborem inwestycyjnym. Deficyt na rachunku obrotów bieżących wciąż przekracza 60 mld dolarów w skali roku. To sprawia, że ryzyko osłabienia liry tureckiej jest nadal bardzo wysokie. Wzrost PKB w 2014 r. będzie znacznie wolniejszy niż rok wcześniej. I może być dodatkowo hamowany przez niedawne podwyżki stóp procentowych – uważa Adam Łukoić.

Jego zdaniem ryzyko polityczne związane z inwestowaniem na giełdzie w Stambule jest duże. Premier z rządzącej partii, uważanej za najbardziej prorynkową, ogranicza dostęp do internetu. Dziennikarze i przeciwnicy polityczni są więzieni.

– Być może za dwa czy trzy lata Turcja poradzi sobie z tymi problemami, ale na razie sytuacja zarówno ekonomiczna, jak i polityczna raczej się pogarsza. A szkoda, bo wiele tureckich spółek poprawia wyniki, wypłaca wysokie dywidendy i ma nadzór korporacyjny na wysokim poziomie – uważa Adam Łukoić.

Inwestorzy, którzy jednak wierzą we wzrostowy potencjał tureckiego rynku akcji, mogą na nim inwestować poprzez sześć krajowych funduszy, takich jak: Arka BZ WBK Akcji Tureckich,

Caspar Akcji Tureckich, Investor Turcja, Quercus Turcja, UniAkcje:Turcja. Średnia strata tych funduszy za ostatnie 12 miesięcy wynosi 36 proc.

Po niedzielnych wyborach w Turcji nadal rządzi ta sama partia – AKP; uzyskała 45-proc. poparcie. Bardzo dobrze zareagowali na to inwestorzy, którzy już niemal miesiąc wcześniej spodziewali się takiego wyniku i kupowali tureckie akcje, licząc na stabilizację sytuacji i zmniejszenie ryzyka politycznego w tym kraju. Tydzień przed wyborami główny indeks tureckiej giełdy wzrósł aż o 7 proc., a lira umocniła się do dolara o ponad 2 proc.

– W minionym tygodniu mieliśmy do czynienia z wyraźnym odbiciem oraz napływem pieniędzy od inwestorów zagranicznych. Zainwestowali oni ponad 0,5 mld dolarów w tureckie akcje i obligacje, uznając, że istotna część ryzyka jest już uwzględniona w cenach tureckich aktywów – mówi Łukasz Marach, zarządzający w Caspar TFI.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy