Dziś rano odbyła się w Naczelnym Sądzie Administracyjnym rozprawa kasacyjna, w której Urząd Komunikacji Elektronicznej, Mobyland i CenterNet (dziś grupa Midas), wspierane przez KIGEiT domagały się uchylenia wyroku wydanego przez Wojewódzki Sąd Administracyjny, nakazującego unieważnienie przetargu z 2007 r., w którym wymienione spółki wygrały częstotliwości z zakresu 1800 MHz.
WSA wydał wyrok na wniosek T-Mobile Polska, który dziś domagał się oddalenia wniosków protestujących. Wspierał go Orange Polska.
Clue sprawy, jak wskazała przewodnicząca składu sędziowskiego, to ustalenie wykładni jednego z przepisów Prawa telekomunikacyjnego, a konkretnie art. 118d ust. 1.
W skrócie: UKE i spółki z grupy Midasa uważają, że w brzmieniu przed nowelizacją z 2012 r. pozwalał unieważnić przetarg na częstotliwości w części, jak to zrobiła b. prezes UKE, Anna Streżyńska, prezes UKE w przypadku części procedury dotyczącej rozpatrzenia oferty Polskiej Telefonii Cyfrowej (T-Mobile).
T-Mobile i Orange Polska stoją zaś na stanowisku, że interpretacja przepisu jest jednoznaczna, nie został on zmieniony co do treści, a jedynie redakcyjnie i przetarg należało unieważnić i powtórzyć w całości. - Ustawodawca toczył nawet spór, czy przepis ten (po nowelizacji - red.) może być stosowany do przetargów przeprowadzonych przed listopadem 2012 roku - wskazywał pełnomocnik Orange Polska.