Wpływ decyzji EBC na rynki akcji i obligacji

Dodruk pieniędzy przez Europejski Bank Centralny w najbliższych miesiącach może pozytywnie wpłynąć na rynki obligacji, a także na niektóre giełdy.

Publikacja: 29.01.2015 01:51

Po decyzji EBC o skupie obligacji w strefie euro część inwestorów liczy na silną hossę na europejski

Po decyzji EBC o skupie obligacji w strefie euro część inwestorów liczy na silną hossę na europejskich giełdach, podobną do tej, jaką wywołało luzowanie ilościowe w USA.

Foto: Bloomberg

Niemiecki indeks giełdowy DAX tylko w styczniu wzrósł o ponad 7 proc. i wzbił się na historyczne szczyty. To efekt oczekiwanej przez rynki decyzji Europejskiego Banku Centralnego, podjętej tydzień temu. Dotyczyła ona rozpoczęcia skupu obligacji od marca 2015 r. do końca września 2016 r. Rynki co miesiąc zostaną zasilone 60 mld euro, co w sumie, w zakładanym okresie, da kwotę 1,1 bln euro.

Polski wskaźnik WIG mimo dobrych wiadomości na razie zachowuje się słabo.

Hossa na giełdzie nie jest pewna

Niektórzy inwestorzy liczą na silną hossę na europejskich giełdach, podobną do tej, jaką wywołało luzowanie ilościowe w USA. Czy słusznie?

Opinie analityków są różne, chociaż zgodnie przyznają oni, że w ciągu kilku najbliższych miesięcy wpływ tej decyzji na rynki finansowe będzie znaczący. Jednak trudno założyć, że dzięki poluzowaniu polityki pieniężnej na europejskich rynkach akcji utrzyma się hossa. Niestety, Europa zmaga się teraz z wieloma problemami. Jednym z nich jest zwycięstwo w wyborach parlamentarnych w Grecji lewicowej partii Syriza. Istnieją obawy, że będzie się ona domagać większych ustępstw ze strony Komisji Europejskiej co do warunków pomocy udzielanej Grecji. Poza tym na Ukrainie wciąż trwa wojna i na razie nic nie wskazuje na to, aby konflikt zbrojny miał być szybko zażegnany.

– Dla rynków akcji skutki decyzji EBC nie są jednoznaczne. Głównym zwycięzcą są tu oczywiście Niemcy i notowane we Frankfurcie spółki, których duża część przychodów pochodzi z zagranicy. Firmy uzależnione od kontraktów z tym przemysłowym motorem Europy (w tym polskie przedsiębiorstwa) powinny zyskiwać również na pośrednich (walutowych) skutkach decyzji podjętej przez EBC – mówi Jarosław Niedzielewski, dyrektor Departamentu Inwestycji w Investors TFI.

W efekcie dodruku pieniądza przez EBC europejska waluta będzie się osłabiać, na czym zyskają eksporterzy.

Jednak zdaniem części ekspertów posiadacze polskich akcji nie mają powodu do szczególnego optymizmu.

– Wcześniejsza decyzja szwajcarskiego banku centralnego całkowicie przesłoniła pozytywne wydarzenie w strefie euro. Dalsze wypowiedzi polityków dotyczące potencjalnego przewalutowania kredytów wzmagają niepewność dotyczącą kondycji banków, których akcje stanowią istotny składnik WIG – mówi Karol Matczak, dyrektor inwestycyjny w Citi Handlowym.

Jednakże według Karola Matczaka przewidywana kontynuacja ożywienia u naszych zachodnich sąsiadów powinna przełożyć się pozytywnie, zwłaszcza na akcje małych spółek.

Ujemna rentowność bundów

Decyzja EBC o skupie obligacji w strefie euro spowoduje wzrost płynności na rynkach finansowych, co znajdzie odzwierciedlanie m.in. w większym popycie na niemieckie obligacje skarbowe. Jednak dostępność tych papierów w 2015 r. będzie dosyć ograniczona.

– Podaż papierów dłużnych netto Niemiec ma wynieść jedynie 4 mld euro. Prawdopodobnie będzie to najmniejsza emisja spośród wszystkich krajów strefy euro. Zatem można przypuszczać, że dodatkowy kapitał napływający na rynek będzie tylko w ograniczonym stopniu inwestowany w niemieckie papiery (tzw. bundy) – mówi Krzysztof Wołowicz, główny ekonomista BPS TFI.

I dodaje, że równocześnie duży popyt na te papiery spowoduje spadek ich rentowności do ujemnego poziomu, co już się dzieje (ujemna rentowność dwulatek). Tym samym zmniejszy się ich atrakcyjność. Inwestorzy będą szukali alternatywnych inwestycji z relatywnie niskim ryzykiem.

Polskie obligacje wciąż lubiane

Analitycy zagranicznych firm inwestycyjnych wskazują, że środki wpompowane przez EBC w gospodarkę mogą trafić na wschodzące rynki papierów dłużnych o atrakcyjnym oprocentowaniu. Na przykład rentowność brazylijskich dwuletnich papierów wynosi aż 12,4 proc. Jest też szansa, że część pieniędzy z EBC trafi na polski rynek obligacji. W nas rentowność papierów dłużnych jest już dosyć niska. W przypadku dziesięciolatek wynosi ok. 2 proc. Gdy zwiększy się popyt na nasze papiery, ich rentowność może jeszcze spaść, czyli wzrosną ceny. To oznacza, że hossa na rynku papierów dłużnych może jeszcze trochę potrwać.

– W dalszym ciągu, choć w coraz mniejszym stopniu, zyskiwać powinni inwestorzy lokujący na rynkach obligacji. Będzie tak dlatego, że decyzja EBC wprowadza tylnymi drzwiami mechanizm jednolitego rynku euroobligacji, który istotnie zniweluje ryzyko kredytowe związane z poszczególnymi państwami ze strefy euro. Różnica w oprocentowaniu obligacji „lepszych" i „gorszych" dłużników w Europie może się nadal zmniejszać. Patrząc z tej perspektywy, polskie obligacje przynoszące wyższą rentowność powinny wciąż przyciągać zagranicznych inwestorów, szczególnie w okresie słabości naszej waluty – wyjaśnia Jarosław Niedzielewski.

Prognozy dla notowań złota, oprocentowanie lutowych emisji obligacji oszczędnościowych

Opinie

Marcin Luziński, ekonomista analityk, departament analiz ekonomicznych BZ WBK

EBC jest bankiem centralnym jednej z największych gospodarek świata. Jego decyzje są więc zawsze śledzone przez inwestorów z zapartym tchem i mają kluczowe znaczenie dla rynków finansowych. Sugeruje się nawet, że Szwajcarski Bank Narodowy podjął decyzję o zakończeniu polityki obrony kursu franka wobec euro (co mocno odczuli polscy kredytobiorcy) właśnie pod wpływem obaw przed działaniem EBC.

Celem programu luzowania ilościowego jest zachęcenie banków do zwiększenia podaży kredytu dla firm i gospodarstw domowych w strefie euro, ale pewne jest, że część płynnych środków uzyskanych w ramach tej operacji przepłynie na rynki gospodarek wschodzących. Od momentu ogłoszenia przez EBC decyzji o luzowaniu polityki pieniężnej znacząco wzmocniły się np. waluty krajów Ameryki Łacińskiej (brazylijski real i meksykańskie peso) czy krajów azjatyckich (np. indyjska rupia, tajski bat). Polityka EBC będzie też miała pozytywny wpływ na złotego, polskie obligacje i giełdę. Jest ona zgodna z tym, co robią inne banki centralne głównych gospodarek świata. W ostatnich miesiącach większość z nich zdecydowała się na luzowanie polityki pieniężnej. Wyjątkiem jest amerykański Fed, który zakończył swój program luzowania ilościowego i teraz powoli zabiera się do podwyżek stóp procentowych (mogą mieć miejsce już w tym roku). Różnica w polityce dwóch głównych banków centralnych ma silne przełożenie na kurs euro do dolara; ostatnio spadł do najniższego poziomu od ponad dziesięciu lat.

Łukasz Bugaj, analityk DM BOŚ

Ilościowe luzowanie (QE) polega na skupie obligacji skarbowych przez bank centralny. Co do zasady powinno to prowadzić do wzrostu cen obligacji, na co wskazuje przykład wcześniejszego skupu papierów w USA czy Wielkiej Brytanii. Efekt ten jednak w średnim terminie zanika, szczególnie że samo QE ma na celu podwyższenie oczekiwań inflacyjnych oraz dynamiki wzrostu PKB. A to docelowo powinno się przekładać na spadek cen obligacji skarbowych. W skrócie można powiedzieć, że sam skup w krótkim terminie jest korzystny dla obligacji państw strefy euro, ale w średnim okresie już niekoniecznie.

Pozytywny efekt decyzji EBC dotyczący ryzykownych inwestycji, w tym akcji, powinien być bardziej długotrwały, ale tylko w odniesieniu do tych rynków, gdzie fundamenty i wyceny zapewniają potencjał wzrostowy. W tym przypadku wygranymi mogą być giełdy we Frankfurcie czy Istambule. Pierwszy z tych parkietów szczególnie korzysta na słabym euro (efekt QE), a drugi czerpie duże benefity z niskich cen ropy naftowej i nie cierpi z powodu sankcji wobec Rosji. Polskie akcje nie wydają się klarownym beneficjentem europejskiego luzowania ze względu na ciągły niepokój na Wschodzie oraz nowy problem związany z wysokim kursem franka szwajcarskiego (może być on rozwiązywany na koszt banków). Wydaje się więc, że na dziś głównym beneficjentem w naszym kraju powinny być obligacje, a akcje dopiero wtedy, gdy obecne negatywne czynniki odejdą w niepamięć.

Ekonomia
Gaz może efektywnie wspierać zmianę miksu energetycznego
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Ekonomia
Fundusze Europejskie kluczowe dla innowacyjnych firm
Ekonomia
Energetyka przyszłości wymaga długoterminowych planów
Ekonomia
Technologia zmieni oblicze banków, ale będą one potrzebne klientom
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Ekonomia
Czy Polska ma szansę postawić na nogi obronę Europy