Jednak nie mam tu na myśli zwykłej polisy ubezpieczeniowej, w tej bowiem z reguły ubezpieczyciel stosuje wyłączenia i raczej w wypadku sportów, zakwalifikowanych jako obarczonymi wysokim ryzykiem, nie udzieli nam pomocy.

Anna Materny, dyrektor Biura Ubezpieczeń Detalicznych w Gothaer radzi więc zainteresować się indywidualną Ofertą zakładów, dostosowaną do konkretnych potrzeb. Zaznacza przy tym, że ubezpieczyciele w Ogólnych Warunkach Ubezpieczenia, czyli tzw. OWU, zazwyczaj klasyfikują sporty jako sporty amatorskie, sporty wysokiego ryzyka lub sporty uprawiane wyczynowo. I tak, amatorskie uprawianie sportu najczęściej rozumiane jest jako aktywność służąca wypoczynkowi i zabawie. Za sporty wysokiego ryzyka uznaje się wyczynową jazdę na nartach lub snowboardzie oraz tzw. sporty ekstremalne, które wymagają ponadprzeciętnych zdolności fizycznych oraz odpowiedniego przygotowania. Z kolei wyczynowe uprawianie sportu z definicji ma na celu osiągniecie w drodze rywalizacji, maksymalnych wyników sportowych. Najczęściej wiąże się z członkostwem w klubach, związkach i organizacjach sportowych.

Jeśli planujemy szusować po wyznaczonych trasach, korzystając z odpowiedniego sprzętu i dla własnej przyjemności (niezawodowo), wtedy najczęściej wystarczy nam ubezpieczenie turystyczne uwzględniające koszty leczenia, NNW i OC z rozszerzeniem o amatorskie uprawianie sportu. Jeśli jednak marzy nam się białe szaleństwo również poza wyznaczonymi trasami lub zamierzamy szukać maksymalnych wrażeń wykonując narciarskie akrobacje lub ewolucje snowboardowe, to powinniśmy wybrać rozszerzoną polisę. Tylko tak zapewnimy sobie ochronę we właściwym dla siebie wymiarze.

Oczywiście, taka ponad standardowa ochrona ubezpieczeniowa jest bardziej kosztowna i planując taki wypad musimy liczyć się z dodatkowymi wydatkami. Eksperci zaznaczają, że im bardziej niebezpieczny sport, tym wyższe prawdopodobieństwo, że polisa może okazać się potrzebna. Zwyżka w składce ubezpieczeniowej w takich wypadkach wynika z tego, że ubezpieczyciel musi właściwe zabezpieczyć ryzyko wypadku, na przykład koszty akcji ratowniczej, transportu, leczenia i rehabilitacji po wypadku. Takie koszty rosną jeszcze bardziej, gdy do zdarzenia dojdzie za granicą. W Polsce wszystkie akcje przeprowadzone przez pogotowie górskie opłacane są z budżetu państwa. Za granicą jednak koszty musi ponieść poszkodowany.

Różnica pomiędzy sportem uprawianym wyłącznie dla zabawy, a tym nieco bardziej zaawansowanym, a przez to bardziej ryzykownym, czasami bywa bardzo niewielka. Dlatego tak ważne jest poznanie podstawowych wyznaczników, które stosuje dany ubezpieczyciel przy ich definiowaniu. Pozwoli nam to dopasować polisę do naszych potrzeb i uniknąć rozczarowań przy wypłacie odszkodowania.