Reklama
Rozwiń
Reklama

Rwanda zrywa relacje dyplomatyczne z Belgią

Rwanda poinformowała w poniedziałek, że zerwała relacje dyplomatyczne z Belgią. Wszyscy belgijscy dyplomaci mają opuścić kraj w ciągu 48 godzin.

Publikacja: 17.03.2025 14:30

Na terenie DR Konga ma znajdować się ok. 4 tys. żołnierzy rwandyjskiej armii

Na terenie DR Konga ma znajdować się ok. 4 tys. żołnierzy rwandyjskiej armii

Foto: REUTERS/Arlette Bashizi

arb

W wydanym w poniedziałek oświadczeniu rwandyjskie Ministerstwo Spraw Zagranicznych i Współpracy Międzynarodowej oskarżyło Belgię o „systematyczne” podkopywanie pozycji Kigali w „toczącym się konflikcie w Demokratycznej Republice Konga”.

Belgia ubolewa z powodu zerwania relacji dyplomatycznych przez Rwandę. „Nie zgadzamy się, więc wolą nie rozmawiać”

„Rząd Rwandy poinformował już rząd Belgii o swojej decyzji dotyczącej zerwania relacji dyplomatycznych, obowiązującej ze skutkiem natychmiastowym” - głosi komunikat resortu spraw zagranicznych afrykańskiego kraju.

Czytaj więcej

Prezydent Rwandy nie wie, czy jego kraj najechał Kongo. „Wielu rzeczy nie wiem”

W odpowiedzi Belgia uznała rwandyjskich dyplomatów za osoby niepożądane (persona non grata). „Belgia wyraża ubolewanie z powodu decyzji Rwandy o zerwaniu relacji dyplomatycznych z Belgią i uznaniu belgijskich dyplomatów za osoby niepożądane” - napisał Maxime Prevot, szef MSZ Belgii w serwisie X. „To działanie nieproporcjonalne, które pokazuje, że gdy nie zgadzamy się z Rwandą, oni wolą nie angażować się w dialog” - dodał.

Kongijski rząd twierdzi, że jak dotąd w związku z ofensywą M23 śmierć poniosło co najmniej 7 tysięcy osób

Reklama
Reklama

Rwanda zerwała relacje dyplomatyczne z Belgią po tym, gdy prezydent afrykańskiego kraju oskarżył europejskie państwo o popieranie sankcji międzynarodowych, które miałyby zostać nałożone na Rwandę za jej zaangażowanie w konflikt toczący się w sąsiedniej Demokratycznej Republice Konga.

Ofensywa Tutsi w DR Konga. Na terenie kraju ma być 4 tys. żołnierzy rwandyjskiej armii

W DR Konga trwa duża ofensywa rebelianckiej grupy M23, składającej się z członków plemienia Tutsi, w większości dezerterów z kongijskiej armii narodowej. Formacja ta ma być wspierana przez Rwandę. W 2025 roku udało jej się zająć trzy miasta w DR Konga – Gomę, Nyabibwe i Bukavu. 

Według raportu ONZ na terytorium DR Konga jest też ok. 4 tys. żołnierzy rwandyjskiej armii, którzy wspierają rebeliantów. Kigali zaprzecza zaangażowaniu w konflikt wewnętrzny w DR Konga. Rwanda przekonuje, że sama jest zagrożona przez bojówki tworzone przez członków plemienia Hutu działające na terenie DR Konga.

Kongijski rząd twierdzi, że jak dotąd w związku z ofensywą M23 śmierć poniosło co najmniej 7 tysięcy osób. DR Konga domaga się interwencji społeczności międzynarodowej. W poniedziałek pojawiła się informacja, że władze Konga i przedstawiciele organizacji M23 wysłali delegacje na rozmowy pokojowe, które odbędą się we wtorek w Angoli.

Dyplomacja
Kanada rozważa budowę bazy wojskowej w Europie, w pobliżu Rosji
Dyplomacja
Donald Trump grozi prezydentowi Kolumbii. „Produkuje kokainę”
Dyplomacja
Zemsta na Friedrichu Merzu? Emmanuel Macron chce rozmawiać z Władimirem Putinem
Dyplomacja
Donald Trump wyznaczył specjalnego wysłannika ds. Grenlandii. Jest reakcja Danii
Dyplomacja
Władimir Putin twierdzi, że zgodził się na kompromis ws. Ukrainy
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama