Rosyjska rakieta pod Bydgoszczą. Polska będzie chciała zmian w procedurach NATO

- Osobiście przeczytałem raport (MON) w szczegółach, dałem go do analizy moim ekspertom w BBN. Mam swoje wnioski w tej sprawie - mówił prezydent Andrzej Duda, w czasie rozmowy z dziennikarzami w trakcie szczytu Rady Europy w Reykjaviku, pytany o wnioski z incydentu z rosyjską rakietą Ch-55, która spadła w lesie w pobliżu Bydgoszczy.

Publikacja: 17.05.2023 11:31

Andrzej Duda

Andrzej Duda

Foto: PAP/Leszek Szymański

Czytaj więcej

Wojna Rosji z Ukrainą. Dzień 448

Rosyjska rakieta Ch-55 znalazła się w przestrzeni powietrznej Polski w połowie grudnia, została odnaleziona przez przypadkową osobę dopiero pod koniec kwietnia. O tym, że rakieta naruszyła przestrzeń powietrzną, miał nie wiedzieć ani premier Mateusz Morawiecki, ani prezydent, zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda.

Minister obrony narodowej, wicepremier Mariusz Błaszczak, odpowiedzialnością za całą sytuację obarczył dowódcę operacyjnego, gen. Tomasza Piotrowskiego, który miał nie poinformować go o zdarzeniu i nie podjąć odpowiednich działań mających na celu odnalezienie rosyjskiej rakiety.

Jednak już w piątek BBN wydał oświadczenie, z którego wynika, że prezydent Andrzej Duda nie posiada informacji uzasadniających zmiany w dowództwie Wojska Polskiego.

Duda pytany ponownie o tej sprawie stwierdził, że "zapoznał się z raportem (MON w tej sprawie - red.) od razu".

Czytaj więcej

Morawiecki o rosyjskiej rakiecie pod Bydgoszczą: W Europie to się zdarza

- Osobiście przeczytałem raport w szczegółach, dałem go do analizy moim ekspertom w BBN. Mam swoje wnioski w tej sprawie, ale proszę zrozumieć - raport jest klauzulowany, nie można mówić o nim otwarcie w mediach - dodał.

- Ja apelowałem do polityków, by nie mówić o kwestiach objętych klauzulami, mamy, mówiąc delikatnie, nieprzychylne państwa w otoczeniu, ich przedstawiciele nie muszą wiedzieć o tym, o czym dyskutujemy - podkreślił polski prezydent.

Pewne elementy funkcjonują dobrze, pewne gorzej, niektóre nie zafunkcjonowały

Andrzej Duda, prezydent

Duda dodał, że w sprawie ma wnioski, o których mówił już na poligonie w Ustce, w czasie wizytowania żołnierzy biorących udział w ćwiczeniach "Anakonda".

- Są problemy w procedurach, bo one były dawno przygotowane, ale nigdy nie były wykorzystywane, bo nigdy polskie państwo nie znalazło się w takiej sytuacji - wyjaśnił.

- Pewne elementy funkcjonują dobrze, pewne gorzej, niektóre nie zafunkcjonowały, będziemy to poprawiali - dodał.

- Eksperci z BBN skonstatowali że również w procedurach NATO są elementy, które można będzie uzupełnić. Zapowiedziałem sekretarzowi generalnemu NATO, że będziemy to zgłaszali, bo są elementy, gdy procedury NATO również powinny być zmienione - podsumował. 

Rosyjska rakieta Ch-55 znalazła się w przestrzeni powietrznej Polski w połowie grudnia, została odnaleziona przez przypadkową osobę dopiero pod koniec kwietnia. O tym, że rakieta naruszyła przestrzeń powietrzną, miał nie wiedzieć ani premier Mateusz Morawiecki, ani prezydent, zwierzchnik Sił Zbrojnych Andrzej Duda.

Minister obrony narodowej, wicepremier Mariusz Błaszczak, odpowiedzialnością za całą sytuację obarczył dowódcę operacyjnego, gen. Tomasza Piotrowskiego, który miał nie poinformować go o zdarzeniu i nie podjąć odpowiednich działań mających na celu odnalezienie rosyjskiej rakiety.

Pozostało 81% artykułu
2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Dyplomacja
Ambasador Niemiec: Nasza odpowiedzialność za przeszłość to też odpowiedzialność za naszą wspólną przyszłość
Dyplomacja
Radosław Sikorski: Obrona szpitali onkologicznych dla dzieci nie oznacza eskalacji
Dyplomacja
Polski apel do państw UE. W tle współpraca z USA przeciwko dezinformacji Kremla
Dyplomacja
Król Karol III napisał list do Donalda Trumpa. Treści nie ujawniono
Materiał Promocyjny
Mity i fakty – Samochody elektryczne nie są ekologiczne
Dyplomacja
Joe Biden nazwał Wołodymyra Zełenskiego "Putinem". Jest reakcja Kremla