Tomahawki mogą razić cele na odległość ponad 1 000 km, co oznacza, że w ich zasięgu - jeśli trafią do Japonii - znajdowałaby się część terytorium Chin oraz część terytorium rosyjskiego Dalekiego Wschodu.
Władze w Tokio planują największą rozbudowę swoich Sił Samoobrony od czasu II wojny światowej, w związku z szybką modernizacją chińskiej armii i rosnącą asertywnością Chin w polityce międzynarodowej oraz zwiększoną aktywnością chińskiej marynarki na wodach w pobliżu Japonii.
Czytaj więcej
Chiny prawdopodobnie wzmocnią swoje dyplomatyczne ataki na Tajwan, po zakończonym właśnie Kongresie Komunistycznej Partii Chin - twierdzi szef MSZ Tajwanu, Joseph Wu.
Na mocy pacyfistycznej konstytucji narzuconej Japonii przez USA po II wojnie światowej kraj ten formalnie nie ma armii, ale de facto jego Siły Samoobrony należą do najnowocześniejszych sił zbrojnych na świecie, choć ich potencjał ofensywny jest ograniczony.
Rząd zastanawia się nad (zwiększeniem) potencjału do kontrataku, ale decyzje nie zapały
Hirokazu Matsuno, szef gabinetu premiera Japonii
