Reklama

Były prezydent Ukrainy: Uzyskaliśmy potężną broń geopolityczną

Petro Poroszenko, były prezydent Ukrainy, podziękował na Twitterze Ursuli von der Leyen i Komisji Europejskiej za rekomendację, by przyznać Ukrainie status państwa-kandydata do UE. Ostateczną decyzję w tej sprawie podejmie Rada Europejska, czyli przywódcy poszczególnych państw członkowskich Unii.

Publikacja: 17.06.2022 12:57

Petro Poroszenko

Petro Poroszenko

Foto: AFP

arb

Poroszenko określa rekomendację Komisji Europejskiej mianem "dalekowzrocznej" i "historycznie ważnej" decyzji, która "wzmacnia Ukrainę i cały europejski kontynent".

"To także potężny sygnał dla agresora, który musi ostatecznie zrozumieć, że nie będzie w stanie zatrzymać Ukrainy, podważyć europejskiego projektu, narzucić własny, fałszywy koncept strefy wpływów lub przeciwstawić się sile demokracji" - stwierdził były ukraiński prezydent.

Czytaj więcej

Komisja Europejska za nadaniem Ukrainie statusu kandydata do UE

"I w czasie, gdy zachodnia ciężka broń pomaga naszej armii niszczyć wroga na polu bitwy, status kandydata (do UE) stanie się potężną geopolityczną bronią, która przyspieszy nasze zwycięstwo nad imperialnym reżimem Putina" - dodał Poroszenko.

"Przyszłość Ukrainy jest w UE! Ukraina zwycięży" - podsumował Poroszenko.

Reklama
Reklama

Szefowa KE, Ursula von der Leyen, ogłosiła w piątek, że Ukraina i Mołdawia - zdaniem KE - powinny uzyskać status państw-kandydatów do Unii Europejskiej, podczas gdy dla Gruzji jest na to jeszcze zbyt wcześnie.

Dyplomacja
Czas Friedricha Merza. Kanclerz ostatecznie zrywa z polityką wschodnią Angeli Merkel
Dyplomacja
Chiński lotniskowiec przepłynął w pobliżu Tajwanu. Pierwszy taki rejs
Dyplomacja
Donald Trump ogłasza blokadę morską Wenezueli. Dotyczy tankowców
Dyplomacja
Oświadczenie europejskich przywódców. Mowa o wielonarodowej sile „Ukraina”
Dyplomacja
Merz w Berlinie: Rosja gra na czas
Materiał Promocyjny
Lojalność, która naprawdę się opłaca. Skorzystaj z Circle K extra
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama