MSZ Rosji: Za wcześnie, by mówić o granicach republik w Donbasie

Moskwa musi najpierw ratyfikować traktaty zawarte przez prezydenta Władimira Putina z przywódcami separatystycznych republik w Donbasie, zanim będzie mogła podjąć rozmowy w kwestiach takich, jak granice tych terytoriów - głosi komunikat MSZ Rosji.

Publikacja: 22.02.2022 07:31

Siergiej Ławrow, szef MSZ Rosji

Siergiej Ławrow, szef MSZ Rosji

Foto: PAP/EPA

arb

Rosyjska Duma ma ratyfikować w poniedziałek traktaty o przyjaźni podpisane przez prezydenta Rosji, Władimira Putina z przywódcami Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

Putin podpisał z przywódcami separatystycznych republik traktaty o przyjaźni, a także - osobne - porozumienia o uznaniu granic i współpracy wojskowej.

Czytaj więcej

Były prezydent Rosji: Nałożą sankcje, zagrożą, ale wrócą do rozmów

Kwestia uznania granic jest istotna, ponieważ separatyści z Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej uznają za część terytorium republik tereny, które są obecnie kontrolowane przez ukraińską armię.

Na terytorium obu republik znajdują się już rosyjscy żołnierze wysłani tam w charakterze "sił pokojowych", po tym jak Władimir Putin zdecydował o uznaniu niepodległości obu republik.

Separatyści z Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej uznają za część terytorium republik tereny, które są obecnie kontrolowane przez ukraińską armię

Zachód od dłuższego czasu alarmował, że Rosja może stworzyć pretekst do rozpoczęcia wojny z Ukrainą.

Rosyjska Duma ma ratyfikować w poniedziałek traktaty o przyjaźni podpisane przez prezydenta Rosji, Władimira Putina z przywódcami Donieckiej i Ługańskiej Republiki Ludowej.

Putin podpisał z przywódcami separatystycznych republik traktaty o przyjaźni, a także - osobne - porozumienia o uznaniu granic i współpracy wojskowej.

Dyplomacja
Polscy żołnierze na Ukrainie? Prof. Katarzyna Pisarska: Dla Polski jest za wcześnie
Dyplomacja
Amerykanie po rozmowach z Rosjanami: Donald Trump chce działać szybko
Dyplomacja
Ekspert po spotkaniu przywódców w Paryżu: Czas zrozumieć, że trzeba szykować się do wojny
Dyplomacja
Wołodymyr Zełenski: Europa jest słaba
Dyplomacja
Mohamed bin Salman i Ukraina. Negocjator i wielki gracz