- Jestem wielkim fanem sportu, ale tym razem zdecydowanie się nie udam - w przeszłości był zwyczaj, że szefowie MSZ nie udają się na igrzyska - powiedziała Baerbock, cytowana przez DPA.
Baerbock dodała, że decyzję o tym, iż nie uda się do Pekinu, podjęła osobiście.
Czytaj więcej
Chiny nie obawiają się "efektu domina" dyplomatycznego bojkotu Zimowych Igrzysk Olimpijskich w Pekinie. Australia, Wielka Brytania i Kanada dołączyły do Stanów Zjednoczonych, decydując się nie wysyłać urzędników na Igrzyska.
Szefowa MSZ Niemiec podkreśliła, że Niemcy nadal chcą podjąć decyzję wspólnie z innymi partnerami z UE w kwestii ewentualnego bojkotu dyplomatycznego igrzysk w Pekinie.
Na bojkot dyplomatyczny igrzysk olimpijskich zdecydowały się już USA, Kanada, Wielka Brytania i Australia. Bojkot ma związek z zarzutami łamania praw człowieka przez władze w Pekinie, zwłaszcza wobec muzułmańskich mieszkańców Sinciangu.