Materiał powstał we współpracy z NanoGroup SA
NanoVelos SA, spółka wchodząca w skład biotechnologicznej grupy NanoGroup SA, pracuje nad innowacyjną terapią dla kobiet z nowotworem jajnika. Na jakim etapie są obecnie prace?
Tomasz Ciach: Pracujemy nad uniwersalnym nośnikiem do leków, co oznacza, że tworzymy nanocząstkę polisacharydową, do której mogą być zamykane różne leki. Obecnie jest to epirubicyna, lek chemioterapeutyczny stosowany w leczeniu nowotworu piersi, płuc, chłoniaków. Obecnie trwają prace nad rozpoczęciem produkcji leku w standardzie farmaceutycznym w Chinach, kończymy też próby przedkliniczne, przygotowujemy się do prób na myszach z nowotworami jajnika w certyfikowanych laboratoriach w USA. Badania in vivo wskazują na wysoki potencjał terapeutyczny leku. Produkcja nanocząstek zaczęła się na Politechnice Warszawskiej w 2010 roku. Gdy mój przyjaciel zmarł na raka, postanowiłem zająć się opracowaniem leku. Dokonaliśmy wtedy pierwszych syntez nanocząstek polisacharydowych w naszym laboratorium, następnie zaczęły się dalsze prace, które trwają już 11 lat.
Statystyki pokazują, że tylko w Polsce, rocznie około 4 tys. kobiet słyszy diagnozę: rak jajnika. Nowotwór dość często i szybko daje przerzuty na okoliczne organy, m.in. w obrębie jamie brzusznej. Kiedy polskie pacjentki będą mogły korzystać z tej terapii?
Procedura wprowadzania nowego leku jest bardzo złożona i czasochłonna. Po zrealizowaniu badań na zwierzętach wystąpimy o zgodę do Europejskiej Agencji Badań Medycznych EMA o pozwolenie na badania na ludziach. Próby kliniczne odbędą się w Narodowym Instytucie Onkologii w Warszawie i mamy nadzieję, że rozpoczną się w przyszłym roku. Na początku lek dostanie niewielka grupa pacjentek z rakiem jajnika i innymi rodzajami nowotworów. Dostaną go osoby chore, które mają już za sobą nieskuteczne leczenie onkologiczne. W drugiej fazie podamy go większej grupie osób. By lek wszedł na rynek, potrzeba jeszcze około roku, dwóch lat. Gdy będzie już w sprzedaży, będą prowadzone nad nim dalsze badania. Liczymy, że nasza nanocząstka z zamkniętym lekiem pozwoli, po pierwsze, przełamać lekooporność, bo warto wiedzieć, że nowotwór w czasie leczenia uczy się odporności na lek i my mamy nadzieję, że będziemy w stanie temu zapobiec, a po drugie, na zminimalizowanie dotkliwych skutków ubocznych obecnych terapii onkologicznych, zwiększając jednocześnie skuteczność leczenia nowotworu.