Przekonał się o tym Piotr W., którego była żona pozwała o 77.500 zł zadośćuczynienia za traumatyczne przeżycia wywołane wieloletnim znęcaniem się nad nią. Negatywne konsekwencje Barbara W. odczuwa do dziś: straciła poczucia bezpieczeństwa, ma zaburzenia snu, stany lękowe i depresyjne, dręczy ją poczucie niskiej własnej wartości. Na dochodzoną przez nią kwotę składają się również koszty usług stomatologicznych, które musiała ponieść, gdy małżonek wybił jej przednie zęby.
Znęta darmozjada
Piotr W. przyznał, że w czasie trwania małżeństwa nadużywał alkoholu, a jego zachowanie odbiegało od norm prawidłowego postępowania. Jednak odpowiedzialność za traumatyczne przeżycia byłej żony zrzucił na jej trudne dzieciństwo - ojciec alkoholik wdrażał wobec niej rygorystyczne metody wychowawcze. Piotr W. kategorycznie zaprzeczył, by uderzył powódkę w twarz wybijając jej zęby. Jego zdaniem była żona usunęła kilka zębów w celu skorygowania wady zgryzu.
Sąd Okręgowy w Rzeszowie ustalił, że czasie trwania małżeństwa W. nigdy nie miał stałej pracy, bardzo rzadko pracował dorywczo. Jedynym żywicielem całej rodziny była żona, która kupowała mężowi papierosy i spłacała jego długi w sklepie. Małżonek odpłacał się jej biciem. Znęcał się nad żoną i dziećmi przez ponad 10 lat. Podczas awantur używał pod adresem żony i dzieci słów wulgarnych, obelżywych, wyganiał ich z domu, bił powódkę po różnych częściach ciała, popychał i kopał dzieci. Wymuszał też na żonie pieniądze – gdy nie chciała ich dać, wybijał szyby w domu lub rozbijał talerze. W 2002 r. pobił żonę wyjątkowo dotkliwie – doznała stłuczenia głowy, podbiegnięć krwawych i otarć naskórka w okolicy czołowej, co naruszyło czynności narządów ciała na okres poniżej 7 dni. Za czyn ten W. został skazany na rok i 4 miesiące pozbawienia wolności z warunkowym jej zawieszeniem. Trzy lata później z całych sił uderzył małżonkę w twarz, wybijając jej zęba (jedynkę) i zruszył pozostałe. Barbara W. bardzo przeżywała tę sytuację, gdyż w pracy miała codzienny kontakt z wieloma osobami i wstydziła się pokazać tam w takim stanie. Za doprowadzenie stanu uzębienia do normy zapłaciła u dentysty 2 tys. zł.
Specyficzna osobowość
W 2007 r. sąd orzekł separację małżonków, a w 2011 r. – rozwód z wyłącznej winy Piotra W. oraz jego eksmisję bez prawa do lokalu socjalnego. Wtedy też Barbara W. zaczęła się leczyć psychiatrycznie. Biegły potwierdził przed sądem, że jej kłopoty emocjonalne i psychiczne są wynikiem znęcania się nad nią, ale także jej specyficznej osobowości oraz obecnej trudnej sytuacji finansowej i życiowej.
- Powódka przyjmuje nieświadomą postawę do prezentowania się w korzystnym świetle w sytuacjach bezkonfliktowych, może być towarzyska i wylewna, lecz gdy coś nie idzie po jej myśli, może mieć skłonność do manipulacji, instrumentalnego traktowania innych i utrzymywania powierzchownych relacji. Jest nieufna wobec ludzi, doświadcza znacznego nasilenia objawów depresyjnych i lękowych, na konflikty emocjonalne może reagować objawami somatycznymi. Zaburzenia lękowo – depresyjne są związane ze specyficznymi dla niej sposobami przeżywania problemów wynikającymi z osobowości. Są wynikiem przeżywania przez nią fizycznego i psychicznego znęcania jak również doświadczania bieżącej sytuacji finansowej i życiowej powódki - napisała w opinii biegła psycholog.