Czy w przypadku powrotu obostrzeń, a nawet lockdownu, z powodu czwartej fali pandemii Covid-19, ograniczenia powinny dotknąć tylko niezaszczepionych? Domaga się tego część ekspertów, w tym prof. Krzysztof Simon, który w piątek w TVN24 ocenił, że jest „najwyższy czas” na wprowadzenie bardziej restrykcyjnych zasad, dotyczących szczepień.
Przeczytaj także: Sondaż: Obostrzenia tylko dla nieszczepionych? Polacy podzieleni
- To nie restrykcje, tylko przywileje, bonusy, zyski dla osób, które prospołeczne, propolsko nastawione, nastawione z szacunkiem do innych osób i szanują inne osoby - schorowane - tłumaczył wrocławski zakaźnik.
- Jeśli część społeczeństwa ma w nosie ciotkę i babcię, to mówi się trudno - dodał lekarz, na pytanie dziennikarki potwierdzając, że według niego właściwą postawą jest jednak podejście „jesteś patriotą, to się szczep”. - Tak, jesteś Polakiem - to tak - mówił. Jego zdaniem narracja antyszczepionkowców „to niekoniecznie jest bełkot wychodzący od nas, tylko chyba z zewnątrz, żeby nas coraz bardziej ośmieszać”. - A ludzie niewykształceni lub słabo wykształceni, zajmujący się czymś innym, zaczynają powtarzać pewne rzeczy mechanicznie - tłumaczył.
Spędzający urlop na polskim wybrzeżu prof. Simon opowiadał, że nad morzem są teraz „straszne tłumy”. - Nawet się nie spodziewałem, że może być tylu ludzi na wczasach w jednej miejscowości. Przejechałem Półwysep Helski - pociągiem, zresztą skrajnie zatłoczonym - 30 procent w zamkniętych pomieszczeniach w pociągu nosi maski i szanuje innych. Ale reszta nie. Być może się zaszczepili, a być może lekceważą, tak jak inni. Na zewnątrz nie ma sensu - wieje wiatr, jest ciepło, słońce pali, trudno nosić maski. Ten wirus (w takich warunkach - red.) się słabo szerzy albo w ogóle. Natomiast do sklepów ludzie wchodzą w maskach, w większości - opowiadał.