Sprzedaż komputerów, zarówno stacjonarnych, jak i laptopów, rośnie w ostatnich latach w tempie co najmniej kilkunastu procent rocznie, co jednak nie przekłada się na równie szybki wzrost nasycenia tego typu sprzętem w gospodarstwach domowych. W tym przypadku dynamika wynosi tylko 1 – 2 proc. rocznie i w 2012 r. dopiero w 55,5 proc. polskich domów będą komputery. W tym roku kupimy ok. 2 mln laptopów i ta liczba w kolejnych latach też będzie rosnąć.
Jednocześnie wbrew wcześniejszym prognozom ciągle nieźle sprzedają się komputery stacjonarne, które zamawiają i firmy, i klienci indywidualni. Dlatego w wielu domach działa dziś nawet po kilka komputerów, podczas gdy w większości gospodarstw ciągle nie ma ani jednego.
Słabe w porównaniu z innymi krajami nasycenie rynku sprzętem wynika ciągle z ograniczonego dostępu do Internetu. W krajach skandynawskich z sieci korzysta się nawet w ponad 90 proc. domów, tymczasem w Polsce dostęp do Internetu ma jedynie ok. 40 proc. z nich. Dopóki, nasycenie nie będzie wyższe odsetek posiadaczy komputerów nie będzie się szybko zmieniał. Zwłaszcza że ku pewnemu zaskoczeniu analityków od kilku miesięcy komputery zaczęły drożeć – jednym z powodów jest silnie umacniający się złoty.