Jak wynika z danych firmy, na sześciu zbadanych rynkach klienci w przyszłym roku kupią 18,5 mln pralek i wydadzą na nie ponad 8 mld euro. – Zdecydowanie największy potencjał ma rynek rosyjski, który rośnie najszybciej – podają analitycy z Euromonitora. Tylko w tym kraju w 2010 r. zostanie kupione 6,2 mln sztuk, o niemal 11 proc. więcej niż w ub.r. Zwiększy się także potencjał rynku francuskiego, a zakupy pozostaną na tym samym poziomie we Włoszech.

Jednak nie wszędzie na rynku widać optymizm. Wyraźny, bo ponad 5-proc., spadek wystąpi w Niemczech, natomiast zdecydowanie najgorsza sytuacja panuje w Hiszpanii. Wielu producentów spodziewa się, że tamtejszy rynek sprzętu AGD, dotąd pobudzany niesłychanym boomem na rynku nieruchomości, skurczy się nawet ponad 20 proc. Producenci zgodnie oceniają, że obecnie największe perspektywy rozwoju dla sprzętu AGD są w regionie Europy Środkowo-Wschodniej, zwłaszcza w Polsce.

Nasz rynek sprzętu domowego dotychczas rósł w tempie ponad 10 proc. rocznie, jednak w tym można się spodziewać wyniku na poziomie ub.r., możliwy jest jednak w dalszym ciągu niewielki, rzędu 2 – 3 proc. wzrost. Z kolei w Niemczech czy Hiszpanii możliwe są nawet kilkunastoprocentowe spadki sprzedaży.