Początek roku był dla Rosjan wyjątkowo leniwy. Świętowali aż przez 10 dni, a tego najnowsze dane Rosstatu niuwzględniają.

Ale są też inne sygnały, których nie można tłumaczyć tylko mniejszą liczbą dni pracy. Produkcja spadła o 8 proc. w ujęciu rocznym (w porównaniu z bardzo ciężkim dla rosyjskiej gospodarki styczniem 2009 r.).

O połowę spadło wydobycie złota, a o 12 proc. wzrosła produkcja energii cieplnej, ale to wynik pory roku. Wysoki był spadek produkcji żywności - najbardziej piwa - o około 70 proc. i mięsa (30 proc.). Więcej o 2 proc. wyprodukowano mleka i nabiału.

Nieliczne wzrosty były przede wszystkim w sprzęcie dla rolnictwa (od 10 do 30 proc.).