W lutym ich zakupy (włącznie z paliwem) zmniejszyły się o 0,8 proc. w stosunku do stycznia, a więc bardziej niż prognozowali specjaliści, którzy szacowali spadek na 0,5 proc. W styczniu, po korekcie, sprzedaż detaliczna w Wielkiej Brytanii wzrosła o 0,3 proc. wobec pierwszego odczytu na poziomie 0,9 proc.

– Dane są ciosem dla tych, którzy mieli nadzieję, że konsumenci znacząco zwiększą wydatki i PKB w pierwszym kwartale powróci na ścieżkę wzrostu – twierdzi Howard Archer, londyński ekonomista IHS Global Insight. Obawia się on, że Brytyjczycy jeszcze przez pewien czas będą ostrożnie wydawać pieniądze. Na dane o sprzedaży detalicznej funt zareagował 0,2 - proc. spadkiem kursu  wobec dolara.