Nowe dane o produkcji przemysłowej są tym bardziej rozczarowujące, że np. PMI dla polskiego przemysłu w marcu był najwyższy od trzech lat (50,7 pkt). Sugerowało to już nie tylko przyzwoity popyt krajowy, ale także poprawę popytu z zagranicy. Z badania S&P Global wynikało, że eksport wzrósł po raz pierwszy od 2022 r.
Z wtorkowych danych GUS wynika też, że cały czas mamy do czynienia z deflacją producencką. W marcu ceny produkcji sprzedanej przemysłu były o 1,1 proc. niższe niż rok temu (zgodnie ze średnią prognoz). Ostatni raz na plusie roczna dynamika cen była blisko dwa lata temu (w czerwcu 2023 r.).
Produkcja budowlano-montażowa w górę, ale nie tak jak oczekiwano
GUS zaraportował też, że w marcu produkcja budowlano-montażowa spadła o 1,1 proc. rok do roku. Spodziewano się dużo lepszych danych: średnia prognoz ekonomistów dla „Parkietu” i „Rzeczpospolitej” wynosiła +5,8 proc. Po wyeliminowaniu czynników sezonowych, marcowe dane wskazują na wzrost o 0,4 proc. rok do roku i spadek o 3,7 proc. względem lutego.
„Niska baza odniesienia z marca ub.r. i korzystna pogoda nie pomogły. Mieszane sygnały na temat rozpoczynającego się cyklu inwestycji publicznych" - komentują ekonomiści ING Banku Śląskiego. W szczegółach (dane nieodsezonowane) sytuacja najlepiej wygląda w robotach specjalistycznych (wzrost o 6 proc. rok do roku). W budownictwie infrastrukturalnym odnotowano spadek o blisko 5 proc. rok do roku, w budowie budynków o ponad 3 proc.