"Od dziewięciu miesięcy wskaźnik oscyluje wokół zbliżonych wartości, bez wyraźnych tendencji ani do wzrostu, ani do spadku. Świadczy to o stabilizacji tempa rozwoju gospodarczego w najbliższych miesiącach na poziomie dotychczas osiągniętym. Spośród ośmiu składowych wskaźnika w lipcu br. trzy wzrosły w stosunku do wartości sprzed miesiąca, dwie nie zmieniły się i trzy uległy pogorszeniu" - napisano w komunikacie.
Zgodnie z informacją w lipcu WKK utrzymał się na poziomie 162,2 pkt.
BIEC zauważył, że ponownie osłabło tempo napływu nowych zamówień do przedsiębiorstw sektora przetwórczego. Dotyczyło to głównie zamówień kierowanych na eksport, w mniejszym stopniu zamówień pochodzących od krajowych odbiorców. Od wiosny ubiegłego roku dominuje tendencja do kurczenia się portfela zamówień.
"Czynnikami sprzyjającymi ewentualnemu odwróceniu się tej tendencji jest kurs złotego oraz spodziewany wzrost popytu krajowego wynikający głównie z wyższych wynagrodzeń i wzrostu zatrudnienia (...). Dodatkowym czynnikiem stymulującym popyt krajowy może być realizacja programu „500+". Jak na razie jednak zbyt wcześnie, aby ocenić, czy czerwcowy wzrost sprzedaży detalicznej był konsekwencją tego programu" - wyjaśniono.
W komunikacie wskazano, że skurczyły się nieco zapasy wyrobów gotowych w magazynach przedsiębiorstw. Dalszego ich spadku należy spodziewać się również w najbliższych miesiącach, bowiem wakacje to okres, gdy produkcja nieco zwalnia, zaś część zamówień realizowane jest z zapasów towarów wcześniej wyprodukowanych i zgromadzonych w magazynach. W dłuższej perspektywie poziom zapasów nie zmienia się zasadniczo od ponad roku, zaś ich krótkookresowe wahania świadczą jedynie o spełnianiu funkcji wygładzania krótkookresowych wahań produkcji.