Analitycy Pekao podjęli próbę oszacowania skutków fiskalnych napływu uchodźców z Ukrainy. Nie jest to proste, ponieważ obecnie nie wiemy, ile dokładanie osób przybędzie do Polski, na jak długo zostaną ani w jaki sposób będzie finansowana opieka nad nimi.
Eksperci z banku założyli, że koszt przyjęcia jednego uchodźcy w Polsce będzie wynosił ok. 16 tys. zł rocznie (czyli cztery razy mniej niż Szwecji, która jest zamożniejszym krajem i ma lepiej rozwinięty system przyjmowania migrantów). Polski rząd zapowiedział rekompensaty dla osób przyjmujących pod swój dach uchodźców w wysokości 1200 zł miesięcznie przez dwa miesiące (40 zł dziennie na osobę). W skali roku to kwota 14,4 tys. zł, ale nie zawiera ona np. świadczeń 500+ dla dzieci czy innych już zapowiedzianych przez polski rząd.