Reklama
Rozwiń
Reklama

Podatek od przekąsek oburza Brytyjczyków. Nie chcą jeść zdrowo

Rząd Borisa Johnsona myśli nad wprowadzeniem podatku od cukru i soli w żywności. Ma przynieść miliardy wpływów i miliardy oszczędności.

Aktualizacja: 15.07.2021 13:09 Publikacja: 15.07.2021 12:46

Podatek od przekąsek oburza Brytyjczyków. Nie chcą jeść zdrowo

Foto: Adobe Stock

W czwartek opublikowany został raport Narodowej Strategii Żywienia, w którym jego autor, Henry Dimbleby, zasugerował wprowadzenie podatku od soli i cukru w produktach spożywczych. Podatek, natychmiast ochrzczony przez „Daily Mail" podatkiem od przekąsek miałby przynieść około 3,4 mld funtów wpływów do budżetu. Ważniejsze od wpływów są jednak w tym wypadku oszczędności, które ma przynieść podwyższenie cen chipsów, batonów i wysoko przetworzonej żywności bogatej w cukier i sól.

Z raportu wynika, że zła dieta przyczynia się każdego roku do około 64 tysięcy zgonów w Wielkiej Brytanii. Obecny sposób konsumpcji żywności na Wyspach ma przyczyniać się do obciążania budżetu National Health Service (brytyjski odpowiednik NFZ) kwotą rzędu 130 mld funtów rocznie. Raport stwierdza, że bardziej opłacalne byłoby wydawanie tych środków na zapobieganie choćby za pomocą programów wzorowanych na „Community Eatwell" ze stolicy USA, w ramach którego lekarze rodzinni przepisują pacjentom świeże warzywa i owoce oraz lekcje gotowania czy nawet naukę zakupów.

Pomysł wprowadzenia „podatku od przekąsek" wzbudził oburzenie części brytyjskiego społeczeństwa. „Daily Mail" natychmiast przytoczył dowody na to, że dla przeciętnej brytyjskiej rodziny będzie to oznaczać wzrost rocznych rachunków za jedzenie o 240 funtów. Zdrożeć miałyby tak „podstawowe" artykuły żywnościowe, jak batoniki Mars, płatki śniadaniowe, chipsy czy bułki z kiełbasą. Faktem jest jednak, że taki podatek przyczyniłby się również np. do wzrostu cen dżemów, konfitur czy powideł (które zawierają olbrzymie ilości cukru).

W mediach społecznościowych pomysł takiego podatku mocno krytykują, nie przebierając w słowach, sami Brytyjczycy, stwierdzając, na przykład, że „Jeżeli będę chcieć kupować rzeczy z cukrem i solą, to będę. Od...cie się ze swoim podatkiem od przekąsek." Pojawiają się jednak także głosy poparcia wprost mówiące, że Brytyjczycy jedzą zbyt dużo niezdrowych rzeczy i każdy ruch mający na celu utrudnienie im tego jest ruchem w dobrym kierunku.

Poparcie dla idei takiego podatku wyraziły organizacje zajmujące się promowaniem zdrowego trybu życia czy szerzeniem świadomości tego, jak zapobiegać chorobom cywilizacyjnym związanym z dietą. Pomysł podoba się także znanym szefom kuchni.

Reklama
Reklama

W samym raporcie, jak zauważa ITV, rozważany był też pomysł wprowadzenia podatku od mięsa. Uznano jednak, że jest on „politycznie niemożliwy". W raporcie wprost stwierdzono, że byłby on niepopularny i postrzegany jako kara dla biedniejszych gospodarstw domowych.

Raport Dimbleby'ego stwierdza, że nowy podatek powinien wynosić 3 funty od kilograma cukru i 6 funtów od kilograma soli sprzedawanej hurtowo do wykorzystania w przetworzonej żywności lub w restauracjach i firmach cateringowych. Autorzy raportu stwierdzają, że taki podatek pozwoliłby obniżyć średnie spożycie cukru o 4 do 10 gram dziennie a soli o 0,2-0,6 g i przyczynić się tym samym do zatrzymania przyrostu średniej masy ciała Brytyjczyków.

Budżet i podatki
Gorzki bilans w kasie państwa. Deficyt blisko 7 proc. PKB, dług pnie się w górę
Budżet i podatki
Weto prezydenta a budżet państwa. O co toczy się spór
Budżet i podatki
Ogromny deficyt w budżecie. Czy taki był plan?
Budżet i podatki
KSeF krokiem w stronę dalszej digitalizacji państwa
Budżet i podatki
Nowy raport KE: miliardy uciekają z VAT. Jak Polska wypada na tle krajów UE?
Materiał Promocyjny
W kierunku zrównoważonej przyszłości – konkretne działania
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama
Reklama