To pierwsza tak otwarta groźba ogłoszenia bankructwa.

W trakcie czterech miesiącach negocjacji z partnerami ze strefy euro i z MFW lewicowy rząd stara się osiągnąć porozumienie, które miałoby mu zapewnić kolejną ratę 7,2 mld euro pomocy. Bez niej odcięte od rynków kredytowych Ateny nie będą w stanie wypłacać emerytur i pensji sferze budżetowej.

- Cztery czerwcowe raty dla MFW to w sumie 1,6 mld euro. Te pieniądze nie zostaną przekazane – oświadczył Nikos Voutsis, minister spraw wewnętrznych. Pytany o bankructwo oświadczył: - Nie chcemy tego, to nie nasza strategia.

Lewicowy rząd nie chce się zgodzić na więcej reform i oszczędności. Twierdzi, że tylko pogorszą sytuację. Voutsis oświadczył, że rząd jest zdecydowany walczyć ze strategią wierzycieli „duszenia" kraju. Prawda jest jednak taka, że bez kroplówki finansowej z zewnątrz kraj jest bankrutem a rządząca krajem lewica doszła do władzy obiecując umęczonym recesją Grekom odejście od reform i oszczędności wprowadzonych przez swoich poprzedników