Powodem zatrzymania budowy jest cofnięcie pozwolenia środowiskowego i konieczność ponownego uzgodnienia warunków ochrony miejscowej fauny.
Duński operator Energinet potwierdził 5 czerwca, że podjął już działania, które pozwolą na wstrzymanie zaawansowanej inwestycji rozciągniętej na lądowym odcinku blisko 210 km. Firma chce zarazem ustalić warunki ewentualnego wznowienia prac po ustaniu formalnych przeszkód.
Duńska Komisja Odwoławcza ds. Środowiska i Żywności uchyliła 31 maja pozwolenie środowiskowe z 12 lipca 2019 roku wydane przez Duńską Agencję Ochrony Środowiska. Sprawa została przekazana do ponownego rozpatrzenia przez ten urząd.
– Prowadzimy ścisły dialog z agencją na temat sposobu uzyskania niezbędnych pozwoleń i jak najszybszego uzyskania wyjaśnień, w jaki sposób prace mogą być kontynuowane – podkreśla cytowana przez PAP Marian Kaagh, wicedyrektorka Energinet.
Decyzja oznacza, że DAOŚ musi przeprowadzić dodatkowe badania konieczne do oceny, czy inwestycja może zniszczyć lub naruszyć siedliska i warunki rozmnażania się dzikiej fauny, w tym niektórych gatunków myszy i nietoperzy występujących na terenach objętych budową gazociągu.