Reklama

#RZECZoBIZNESIE: Bolesław Rok: Startupy zmieniają świat na lepsze

Wśród młodych osób widzę coraz bardziej powszechne podejście, że nie tylko chcą zarabiać pieniądze, ale jednocześnie robić coś sensownego – mówi prof. Bolesław Rok, dyrektor Centrum Etyki Biznesu i Innowacji Społecznych Akademii Leona Koźmińskiego, gość programu Pawła Rożyńskiego.

Publikacja: 28.09.2018 12:32

#RZECZoBIZNESIE: Bolesław Rok: Startupy zmieniają świat na lepsze

Foto: tv.rp.pl

Do tej pory społeczna odpowiedzialność biznesu była domeną korporacji.

- W ciągu ostatnich 2 lat zachodzi istotna zmiana. Mówiło się, że więksi mają pieniądze na to, żeby inwestować w społeczną odpowiedzialność biznesu. Była ona rozumiana tylko jako koszty - mówił Rok. - Teraz powstaje masa przedsiębiorstw, które myślą o tym na początku. Zakładając firmę chcą znaleźć taki obszar działania, że będą przedsiębiorstwem, które zmienia świat na lepsze – dodał.

Profesor podał, że na świecie 10-15 proc. powstających startupów od razu chce łączyć misję społeczną z zarabianiem pieniędzy. W Polsce trudno określić ten procent.

- Fundusze inwestycyjne i anioły biznesu w wycenie startupów zaczynają zwracać uwagę na to, jaki mają wpływ społeczny i ekologiczny, pośredni i bezpośredni. Np. jeżeli startupy podejmują się zagospodarowywania odpadów to jest to wschodzący rynek. W ciągu najbliższych 10 lat będziemy musieli się pozbyć miliardów ton plastiku i wymyślać całkiem nowe tworzywa, które go zastąpią - tłumaczył gość.

Reklama
Reklama

Rok podał, że dobrym przykładem startupu jest Deko Eko z Krakowa. - Zajmują się „upcyklingiem", czyli tworzeniem produktów wyższej wartości z odpadów. Np. ze starych banerów reklamowych potrafią wyczarować cuda, jak torebki i inne przedmioty codziennego użytku – mówił.

- Firma WoshWosh zajmuje się renowacją zużytych butów. W ostatnim roku przerobiła 22 tys. par obuwia, które inaczej trafiłyby na śmietnik. Odzież i obuwie to najbardziej szkodliwe materiały w odpadach komunalnych – dodał.

Gość przyznał, że marża na tego typu usługach nie jest wysoka, ale przy efekcie skali daje ciekawe przebicie i te startupy mogą się szybko rozwijać.

Rok zauważył, że w Polsce nie doceniamy zmian po stronie założycieli. - Wśród młodych osób, którzy zakładają startupy, widzę coraz bardziej powszechne podejście, że nie tylko chcą zarabiać pieniądze, ale jednocześnie robić coś sensownego – mówił.

- Jeżeli inwestor czy anioł biznesu patrzy na startupy wyłącznie pod kontem wskaźników finansowych to zniechęca młodego człowieka. Duża część inwestorów w Polsce jest nieprzygotowana do tej zmiany, która się dzieje – tłumaczył gość.

Przyznał, że startupom najtrudniej jest łączyć wymiar społeczny i finansowy.

Reklama
Reklama

- Często są to ludzie, którzy mają wizję społeczną, jak można zmienić coś na lepsze. Brakuje im przygotowania finansowego. Stykają się z mentorami w różnych inkubatorach, którzy patrzą na to czysto finansowo i wybijają im z głowy społeczne pomysły – zaznaczył profesor.

- Coś się zaczyna zmieniać. Jeszcze 2 lata temu szukaliśmy jednorożców wśród czysto technologicznych firm, myśląc, że wyniki finansowe to jest wszystko. Nie. Cały świat oczekuje, że firma oprócz wyników finansowych zmieni radykalnie jakość życia – dodał.

Biznes
Polska wstrzymuje eksport z Chin, PGZ z licencją na amunicję 155 mm
Biznes
Politechnika Warszawska sprzedaje technologie
Biznes
Mercedes-Benz chce zarejestrować markę w Rosji. Dlaczego robi to teraz?
Biznes
Hyundai w ogniu napięć USA–Korea Płd. Fabryka w Georgii opóźniona przez akcję służb
Biznes
Zakupy systemów antydronowych, kłopoty niemieckiego eksportu i decyzja EBC
Reklama
Reklama