Zmiany w sztandarowym programie rządu „Czyste Powietrze”

Proces przyznawania środków powinien być bardziej przyjazny dla klienta, powinna być poszerzona dystrybucja w taki sposób, aby gminy i banki były w to zaangażowane, dzięki czemu ludzie będą mieli łatwiejszy dostęp do pieniędzy z programu Czyste Powietrze – zapowiada Piotr Woźny, pełnomocnik premiera ds. Programu Czyste Powietrze.

Aktualizacja: 05.07.2019 23:04 Publikacja: 05.07.2019 20:48

Zmiany w sztandarowym programie rządu „Czyste Powietrze”

Foto: AdobeStock

Prawie 64 tys. złożonych wniosków na łączną kwotę 1,5 mld złotych – taki jest dotychczasowy bilans programu Czyste Powietrze, mającego zmierzać do modernizacji instalacji grzewczych w polskich domach. Biorąc pod uwagę, że program jest realizowany od ponad pół roku to dalece mniej niż należałoby się spodziewać: z programu powinno korzystać – statystycznie rzecz biorąc – ok. 400 tys. wnioskodawców rocznie, a inwestowanych powinno być około 10 mld zł.

Czytaj także: "Czyste powietrze”? Małe szanse, że w Polsce 

Na trudność w uzyskiwaniu informacji oraz skomplikowane i przewlekłe procedury skarżą się zarówno potencjalni zainteresowani, jak i obserwujący sytuację z boku samorządowcy i eksperci.

Dlatego też ministerstwo środowiska informuje o modyfikacji programu, mającej usprawnić dystrybucję środków. – Do tej pory zgłosiło się ponad 600 samorządów. Zadeklarowaliśmy Komisji Europejskiej, że sieć dystrybucji w ramach programu zostanie poszerzona i właśnie to czynimy – cytuje portal wnp.pl ministra środowiska Henryka Kowalczyka.

Włączenie banków i samorządów do sieci dystrybucji środków było jednym z wskazań Komisji Europejskiej. W ubiegłym tygodniu „Gazeta Wyborcza” opublikowała informację o rzekomym zerwaniu przez Brukselę współpracy przy realizacji Czystego Powietrza. Informacja okazała się przesadzona, KE zdementowała zerwanie współpracy – ale też unijni urzędnicy nie ukrywają, że dalsza współpraca jest uzależniona od uwzględnienia ich wskazań. Poza zmianą systemu dystrybucji środków obejmują one również wyeliminowanie sytuacji, w których środki byłyby przyznawane na wymianę instalacji węglowych na kolejne – choćby nawet nowocześniejsze – instalacje węglowe. 

A bez wsparcia unijnego się nie obejdzie. Koszty programu są szacowane na co najmniej 100 mld złotych, tymczasem w budżecie Narodowego Funduszu Ochrony Środowiska i Gospodarki Wodnej przeznaczono na ten cel zaledwie 1 mld zł w tym roku oraz 2,5 mld zł w roku 2020.

Prawie 64 tys. złożonych wniosków na łączną kwotę 1,5 mld złotych – taki jest dotychczasowy bilans programu Czyste Powietrze, mającego zmierzać do modernizacji instalacji grzewczych w polskich domach. Biorąc pod uwagę, że program jest realizowany od ponad pół roku to dalece mniej niż należałoby się spodziewać: z programu powinno korzystać – statystycznie rzecz biorąc – ok. 400 tys. wnioskodawców rocznie, a inwestowanych powinno być około 10 mld zł.

Czytaj także: "Czyste powietrze”? Małe szanse, że w Polsce 

2 / 3
artykułów
Czytaj dalej. Subskrybuj
Biznes
Polskie monety na aukcji. 80 dukatów sprzedano za 5,6 mln złotych
Biznes
Rodzina Mulliez pod lupą sędziów śledczych
Biznes
Zły pierwszy kwartał producentów samochodów
Biznes
Szwecja odsyła Putina z kwitkiem; rosyjskie rury zatopione na dnie Bałtyku
Biznes
Apple spółką wartościową? Rekordowe 110 miliardów dolarów na skup akcji
Materiał Promocyjny
20 lat Polski Wschodniej w Unii Europejskiej