Bumar nie uzbroi Iraku

Polskie firmy zbrojeniowe nie zarobią na dostawach dla armii irackiej. Bagdad planuje zakupy za ponad dwa miliardy dolarów. Sprzęt dostarczą Amerykanie

Aktualizacja: 13.11.2007 10:40 Publikacja: 13.11.2007 01:03

Czołg PT-91 firmy Bumar

Czołg PT-91 firmy Bumar

Foto: Fotorzepa, Seweryn Sołtys

Na liście potrzebnego uzbrojenia nie ma polskiej broni, chociaż gdy przed dwoma laty Bumar sprzedawał do Iraku sprzęt za 400 mln dolarów, zapowiadano kontynuację, a nawet rozszerzenie dostaw.

Zamówienie irackiego rządu realizować będzie amerykańska Defense Security Corporation Agency z Pentagonu. Doświadczenie uczy, że oznacza to preferencje dla amerykańskich producentów.

Iracka armia nie zamówiła polskich samochodów opancerzonych Dzik czy broni strzeleckiej z radomskiego Łucznika, są natomiast samochody HMMWV czy tysiące karabinków M16 made in USA. Iracki rząd zamierza zamówić setki ciężarówek, pojazdów opancerzonych, autobusów, cystern, nawet maszyny inżynieryjne, ambulanse i samochody pożarnicze. Do tego miliony sztuk amunicji, dziesiątki tysięcy moździerzy, granatników itp.

Na liście zamówień są nawet najnowsze ukraińskie transportery BTR, choć Ukraińcy, w przeciwieństwie do Polaków, już dawno wycofali swój wojskowy kontyngent z operacji irackiej.

– Obawiam się, że zamówienia warte 2,25 mld dolarów nie trafią do polskich firm, bo nie ma ich na listach preferencyjnych dostawców tworzonych w Waszyngtonie – twierdzi Roman Baczyński, były prezes Bumaru, który wcześniej z powodzeniem negocjował z Irakijczykami sprzedaż uzbrojenia. Bumar dostarczył do Bagdadu m.in. 150 tys. karabinków, sprzęt logistyczny, pojazdy, w tym prawie 600 dzików z AMZ Kutno. Pośredniczył nawet w sprowadzaniu do Iraku rosyjskich helikopterów. Wartość największych kontraktów sięgnęła 400 mln dolarów. Amerykanie już wówczas nie byli zadowoleni z sukcesów eksportowych polskiej spółki.

– Teraz ponosimy skutki braku konsekwentnego zabiegania o zagraniczne kontrakty dla zbrojeniówki – mówi Sławomir Kułakowski, prezes Polskiej Izby Producentów na rzecz Obronności Kraju.

Jego zdaniem w najnowszych irackich przetargach listy sprzętu współtworzyli wojskowi doradcy z US Army. My o lobbing nie zadbaliśmy. – Jeśli ograniczymy ambicje, zarobimy przynajmniej jako poddostawcy amerykańskich korporacji – przekonuje Kułakowski. Prezes izby wskazuje też, że na obecną sytuację mają wpływ skutki błędów Bumaru i polskich władz. Nie udało się do końca wyjaśnić zarzutów korupcyjnych stawianych w związku z wcześniejszymi transakcjami przez władze w Bagdadzie.

Grzegorz Hołdanowicz, szef fachowego pisma „Raport WTO” przypomina, że w tworzenie warunków dla największych kontraktów angażują się rządy, rodzimym producentom uzbrojenia pomagają też wojskowi zainteresowani, by firmy za granicą zarabiały na sprzedaży uzbrojenia, bo wówczas własnej armii mogą broń zaoferować taniej.

– Transakcje w tej dziedzinie są skomplikowane, okryte tajemnicą. Często o decyzjach w sprawie zakupów przesądzają nie warunki rynkowe, a polityka, sojusze – mówi Hołdanowicz. Nasze władze i wojsko najchętniej pozbyłyby się trudnego problemu, pozostawiając odpowiedzialność za eksport na barkach firm.

W sprawie nowych irackich kontraktów i zwiększenia szans na zamówienia dla Bumaru grupa oczekuje pomocy polskiej dyplomacji – mówi Tomasz Szadkowski, wiceprezes Bumaru. Zapewnia, że niezależnie od tego firma w obronie swych interesów w Iraku będzie interweniować w Waszyngtonie. Ostatnio grupa Bumar, w skład której wchodzi Fabryka Broni Łucznik, została wykluczona z powodów formalnych z przetargu na 5,7 tys. pistoletów dla policji. Tym samym przegrała z Cenzinem, który ma dostarczyć austriacki Glock. Wartość zamówienia to ok. 7 mln zł. Bumar odwołał się, sąd umorzył postępowanie, więc spółka zapowiada wniesienie kasacji. Ale może się to nie udać, ponieważ policja już odebrała większość zamówienia.

Do firm amerykańskich należy ponad 40 procent światowego rynku eksportu broni i czerpią z tego ogromne zyski. Dwa razy mniej na sprzedaży sprzętu wojskowego zarobili w zeszłym roku rosyjscy producenci.

Na liście potrzebnego uzbrojenia nie ma polskiej broni, chociaż gdy przed dwoma laty Bumar sprzedawał do Iraku sprzęt za 400 mln dolarów, zapowiadano kontynuację, a nawet rozszerzenie dostaw.

Zamówienie irackiego rządu realizować będzie amerykańska Defense Security Corporation Agency z Pentagonu. Doświadczenie uczy, że oznacza to preferencje dla amerykańskich producentów.

Pozostało 91% artykułu
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Czy Polacy przestają przejmować się klimatem?
Biznes
Zygmunt Solorz wydał oświadczenie. Zgaduje, dlaczego jego dzieci mogą być nerwowe
Biznes
Znamy najlepszych marketerów 2024! Lista laureatów konkursu Dyrektor Marketingu Roku 2024!
Materiał Promocyjny
Do 300 zł na święta dla rodziców i dzieci od Banku Pekao
Biznes
Złote Spinacze 2024 rozdane! Kto dostał nagrody?