Było aż o 9,7 proc. wyższe niż przed rokiem. Takiego wzrostu pensji nie zanotowano w naszym kraju od początku dekady. Polacy bogacą się bardzo szybko i w przeliczeniu na euro zarabiają więcej niż obywatele większości państw Europy Środkowej i Wschodniej. Gdyby przeliczyć zarobki po obecnym kursie złotego, przeciętna pensja w Polsce wynosi już 740 euro brutto. Jest to więcej niż na Węgrzech, gdzie średnia płaca sięga 710 euro, na Litwie (530 euro), w Rumunii (400 euro) czy Bułgarii (216 euro) i tylko nieco mniej niż w Czechach (805 euro).
Niestety, nie oznacza to, że Polacy są bogatsi od tych narodów. – Po pierwsze, płace brutto nie uwzględniają różnic w podatkach między krajami, a po drugie – różnic w cenach dóbr konsumpcyjnych. A przecież ważne jest, jaki koszyk towarów można nabyć za daną pensję – mówi Jacek Wiśniewski, główny ekonomista Raiffeisen Banku. Gdyby wykorzystać najpowszechniej używany miernik bogactwa narodów, czyli produkt krajowy brutto na mieszkańca, Polska nadal plasuje się niestety w ogonie Europy. Polski PKB per capita wynosi bowiem 55 proc. średniej unijnej, podczas gdy na Węgrzech jest to 65 proc., na Słowacji – 66 proc., na Litwie – 63 proc., a w Czechach – aż 82 proc.