Z drewnem krucho

Deficyt surowca w Polsce sięga już 5 mln metrów sześc. rocznie. Przedsiębiorcy coraz częściej decydują się na kosztowny import albo myślą o ograniczeniu produkcji

Aktualizacja: 27.11.2007 06:41 Publikacja: 27.11.2007 02:17

Z drewnem krucho

Foto: Fotorzepa, Raf Rafał Guz

– Firmy w portalu leśno-drzewnym, za pośrednictwem którego odbywa się handel, zamówiły na 2008 r. ponad 28 mln m sześc., a do podziału jest ponad 26 mln m sześc. – informuje „Rz” Andrzej Ballaun, naczelnik wydziału marketingu w Dyrekcji Generalnej Lasów Państwowych.

Statystyki nie odzwierciedlają jednak faktycznego deficytu. Za pośrednictwem portalu nie mogły bowiem kupować surowca firmy nowo utworzone, które są skazane na wolnorynkowe aukcje na portalu e-drewno, na który zresztą nie trafia zbyt wiele surowca. Po drugie, przedsiębiorstwa mogły zamówić tylko taką ilość drewna, na jaką opiewają ich umowy na 2007 r. Jeśli więc zwiększyły moce produkcyjne, muszą radzić sobie inaczej.

– Nasza strategia zakłada zwiększanie przez najbliższe trzy lata produkcji sklejki o 20 proc. rocznie. Większe zapotrzebowanie na drewno będziemy pokrywać z importu – przyznaje Waldemar Czarnocki, prezes giełdowego Pagedu.

Problemy z zamówieniem odpowiedniej ilości mają praktycznie wszyscy i już ustawiają się w kolejce do reklamacji bądź dalszych negocjacji z państwowym monopolistą.

– Nasza oferta została oceniona niżej tylko dlatego, że w niektórych nadleśnictwach złożyliśmy zamówienia na więcej niż przed rokiem. Tymczasem w nadleśnictwach, w których zamawialiśmy wcześniej, w tym roku wystawiono go mniej – mówi Czarnocki.

– Mamy dwa główne ośrodki: województwo zachodniopomorskie i warmińsko-mazurskie. W pierwszym dostaliśmy ok. 70 proc. potrzebnej nam masy drewna, a w drugim zaledwie 40 proc. Jesteśmy w kontakcie z LP i będziemy rozmawiać na temat zaopatrzenia firmy w surowiec – mówi Wojciech Chlubek, dyrektor ds. zaopatrzenia w Swedwoodzie. To spółka produkcyjna Ikei, która przerabia rocznie ok. 570 tys. m sześc. drewna, a więc należy do największych klientów LP.

– W kilku regionach wielkość składanych ofert była mniejsza od podaży. Na II etap rokowań internetowych zostało jeszcze ok. 3 mln m sześc. drewna, na które będziemy zbierać zamówienia przez najbliższy tydzień – uspokaja Andrzej Ballaun.

Firmy, którym nie uda się kupić całości potrzebnego surowca w LP, a takich jest coraz więcej, będą musiały uzupełniać braki importem. – Koszty transportu są tak wysokie, że niejednokrotnie przekraczają granice opłacalności takiego przedsięwzięcia. Coraz poważniej bierzemy pod uwagę ograniczenie produkcji – mówi Paweł Wyrzykowski, prezes Pfleiderer Grajewo, które wytwarza płyty drewnopochodne.

Z kolei Zenon Matkowski, właściciel firmy Matkowski Meble, która ma cztery fabryki na Pomorzu, twierdzi, że jemu import się opłaca, gdyż przywozi surowiec lepszej jakości. Sprowadza go m.in. ze Szwecji, Finlandii, Niemiec, Austrii i Rosji. Płaci 10 – 15 proc. więcej niż w Polsce. Nie importuje drewna okrągłego, tylko tarcicę. Duża część przedsiębiorców potrzebuje jednak drewna okrągłego, nieprzerobionego. – Zdajemy sobie sprawę z tego, że brakuje ok. 5 mln m sześc. drewna. Pozyskujemy go jednak tyle, ile nam pozwala przyroda. Docierają do nas sygnały, że przedsiębiorcy nie dają temu wiary. Dlatego powołaliśmy zespół, który dokona analizy, czy nie ma możliwości zwiększenia wyrębu – zapewnia Ballaun.

Niektórzy eksperci cierpko tłumaczą, że problemy przemysłu drzewnego rozwiążą się, jeśli koniunktura się pogorszy. – Hossa w branży trwa już bardzo długo. Docierają do nas sygnały, że zbliża się recesja. Wiele firm może mieć problemy ze sprzedażą swojej produkcji – uważa Wojciech Chlubek ze Swedwoodu.

Na 2008 r. wnioskowaliśmy o kilkanaście procent drewna więcej, niż udało się zamówić. Liczę na to, że jeszcze uzupełnimy te braki w Lasach Państwowych, mimo że z roku na rok jest coraz drożej. Ceny rosną jednak w całej Europie. Staramy się wyszukiwać miejsca, z których można surowiec w miarę tanio sprowadzić. W ślad za drewnem w górę powinny powędrować ceny wyrobów. Nie możemy być jednak jedynym producentem deski podłogowej, który je podnosi. Liczymy na to, że inni też to zrobią.

Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
„Rzeczpospolita” o perspektywach dla Polski i świata w 2025 roku