Projekt reformy Kasy Rolniczego Ubezpieczenia Społecznego ucieszy rolników, bo zapowiadane przez resort rolnictwa zmiany są tak naprawdę kosmetyczne.
Przede wszystkim rolnicy nie będą musieli płacić wyższych składek do KRUS, jeśli tego nie chcą. – Na początek trzeba stworzyć możliwość dobrowolnego ubezpieczenia dla posiadaczy gospodarstw powyżej 50 czy 100 ha – zapowiada poseł PSL Edward Wojtas.
Poza tym z niskich składek w KRUS będą mogły korzystać osoby rzeczywiście utrzymujące się z pracy na roli – nie tylko posiadacze ziemscy, ale też robotnicy w gospodarstwach. – Uszczelnienie systemu przyniesie wiele korzyści. W tej chwili około 10 tys. osób opłaca składki ubezpieczenia rolniczego, choć powinny płacić składki ZUS – dodaje poseł Wojtas.
Minister rolnictwa zaproponował stworzenie rejestru osób prowadzących działalność rolniczą – tylko one miałyby prawo do ubezpieczania się w KRUS. Ale rejestr nie pociągałby za sobą konieczności ujawniania dochodów. W rzeczywistości może się więc okazać, że szeregi ubezpieczonych w KRUS osób nie zmaleją.
– Projekt idzie w dobrym kierunku, bo może dać początek dalszym reformom, choć to, co przygotował resort rolnictwa, to tylko wąski ich wycinek – mówi Władysław Serafin.