Negocjacje mają być wznowione w najbliższą środę. O porozumienie może być jednak trudno, bo nic nie wskazuje na to, że zarząd firmy przedstawi propozycje inne niż te, na które dotąd nie zgadzają się związki. Główny problem to wydzielenie biur obsługi klienta. Ich pracownicy – ok. 1000 osób – mają przejść do odrębnej spółki Twoja Energia. Teraz biura należą do spółki Energa Operator, ale nie może ona łączyć dystrybucji ze sprzedażą energii. Jeśli nie dojdzie do wydzielenia biur, Energa Operator może nie dostać nowej koncesji na działalność.
– Przedstawiliśmy trzy warianty rozwiązania problemu, z których każdy uwzględnia postulaty załogi, ale wszystkie zostały odrzucone – mówi prezes Energi Mirosław Bieliński. – Gwarantujemy utrzymanie miejsc pracy, dotychczasowe warunki zatrudnienia i dajemy szanse na wyższe wynagrodzenie.
Związkowcy uważają te deklaracje za niewystarczające. W liście do ministra skarbu Aleksandra Grada napisali, iż zarząd celowo uniemożliwia zawarcie porozumienia”. Oskarżają prezesa, że ”swoimi działaniami wprowadził w mediację atmosferę podejrzliwości”.
Energa, która jest czwartą co do wielkości grupą energetyczną w kraju, obejmuje przede wszystkim spółki dystrybucyjne, czyli sprzedające energię odbiorcom. Jej potencjał wytwórczy jest minimalny – to elektrownia Ostrołęka, więc utrzymanie odbiorców i pozyskiwanie nowych staje się głównym zadaniem grupy na najbliższe lata.
– Jeśli związkowcy nie zgodzą się na wydzielenie biur obsługi klienta, to będziemy zmuszeni zorganizować oddzielnie nową ich sieć, bo firma musi być konkurencyjna – tłumaczy prezes Bieliński.