Nowy rządowy pomysł ma dotyczyć fragmentu autostrady A1 z Grudziądza do Torunia i A2 od Nowego Tomyśla do Świecka. Inwestycją i zarządzaniem A2 ma zająć się spółka Autostrada Wielkopolska, a drogą przecinającą kraj z północy na południe – Gdańsk Transport Company.
Trwają negocjacje na temat finansowania projektów. Zgodnie z przyjętymi harmonogramami mają się zakończyć do czerwca. Idą jednak jak po grudzie. Czy rządowy pomysł ma być odpowiedzią na te kłopoty?
Nie wie nic o nim Generalna Dyrekcja Dróg Krajowych i Autostrad. Nie przyznaje się też do niego resort infrastruktury. – Dalej prowadzimy negocjacje z GTC i z Autostradą Wielkopolską, by oba odcinki powstały jako autostrady – mówi Mikołaj Karpiński, rzecznik resortu.
– Nowy pomysł byłby trudny do zrealizowania. Inwestycje zostały ustalone z Brukselą – mówi Adrian Furgalski, dyrektor zespołu doradców TOR. Budowanie dróg ekspresowych zamiast autostrad wymagałoby również zmiany rządowego programu inwestycji transportowych.