– Teraz otrzymujemy dotacje tylko do 86 litrów paliwa na jeden hektar upraw. A przecież tak naprawdę zużywamy znacznie więcej ropy – podkreśla Wiktor Szmulewicz, szef Krajowej Rady Izb Rolniczych.Z obliczeń Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej, na które powołują się izby, wynika, że rolnik potrzebuje aż 124 litry paliwa na hektar upraw.

Minister rolnictwa Marek Sawicki obiecał zwiększyć dotacje w przyszłorocznym budżecie. Plan resortu jest jednak inny, niż spodziewali się rolnicy. Zamiast zwiększać ilość ropy, do której przysługuje zwrot akcyzy, resort planuje zwiększyć ulgę w akcyzie.

Zgodnie z rozporządzeniem sprzed roku rolnicy dostają zwrot akcyzy na podstawie okazywanych faktur. Ulga wynosi 0,85 zł na litrze oleju napędowego. Zgodnie z prawem unijnym mogłaby być jeszcze o 17 groszy wyższa. – Uwzględniając jednak kwotę zaplanowaną w budżecie na 2008 rok, nie jest możliwe podwyższenie stawki zwrotu podatku akcyzowego w tym roku – wyjaśnia rzeczniczka Ministerstwa Rolnictwa Małgorzata Książyk.

Jeśli dopłaty do zakupionego przez rolników paliwa zostaną podwyższone, to budżet państwa wyda w przyszłym roku na ten cel ok. 780 mln zł, podczas gdy na ten rok zaplanowano 650 mln zł. Ale gdyby stało się tak, jak chcą izby – czyli zwiększona zostałaby ilość oleju objętego dopłatami – to wydatki budżetu będą znacznie większe i przekroczą 1 mld zł. – Możliwość podniesienia maksymalnego poziomu zużycia oleju napędowego na 1 ha zostanie przeanalizowana przy najbliższej nowelizacji ustawy o zwrocie podatku akcyzowego – obiecuje Małgorzata Książyk.