Reklama
Rozwiń
Reklama

Najlepsze lata piwa minęły

Rynek rośnie coraz wolniej. Nie pomogły ani mistrzostwa Euro 2008, ani upalne lato. Na koniec roku wzrost sprzedaży może okazać się minimalny

Publikacja: 26.09.2008 02:43

Najlepsze lata piwa minęły

Foto: Fotorzepa, MW Michał Walczak

W pierwszej połowie roku sprzedaż piwa w kraju wzrosła tylko o 3,3 proc. – mniej, niż przewidywały browary. Ich oczekiwania zmieniły się już po fatalnych wynikach drugiego kwartału. W czasie, gdy rozgrywano Euro 2008, sprzedaż piwa w kraju wzrosła tylko o 1,3 proc. Dla porównania rok wcześniej dynamika sięgała 13,5 proc.

Co gorsza, w lipcu i sierpniu browary nie poprawiły ubiegłorocznych wyników finansowych. – Trend nie jest najlepszy, – przyznał na wczorajszej konferencji prasowej ustępujący prezes Carlsberga Marcin Piróg.

Jego grupa się spodziewa, że poprawi wyniki sprzedaży w tym roku maksymalnie o 2 proc. Grupa Żywiec na razie podtrzymuje swoje wcześniejsze zapowiedzi wzrostu na poziomie 3,8 proc. – Czekamy na wyniki września – zaznacza Grzegorz Szczepański, dyrektor ds. korporacyjnych GŻ.Znacznie lepiej od średniej rynkowej radzi sobie największy gracz – Kompania Piwowarska, która zwiększyła udział w rynku do 41 proc. Wyniki sprzedaży za osiem miesięcy poprawiła o ponad 6 proc.

Na tle całego rynku spożywczego branża piwowarska nie jest wyjątkiem. Niska dynamika wzrostu sprzedaży doskwiera także innym przedsiębiorcom. Kolejne lata mogą być równie trudne: eksperci nie spodziewają się szybkiego powrotu do dwucyfrowego wzrostu sprzedaży piwa, jaki notowano w Polsce w ostatnich kilku latach. – Ceny żywności utrzymują się na wysokim poziomie, rosną też inne koszty utrzymania rodzin, np. czynsze i transport. To powoduje, że Polacy ograniczają pozostałe wydatki, także na piwo – uważa Krystyna Świetlik z Instytutu Ekonomiki Rolnictwa i Gospodarki Żywnościowej.

Świetlik przypomina, że w ostatnich trzech miesiącach sprzedaż detaliczna żywności, napojów i tytoniu spadała.

Reklama
Reklama

Według Marcina Piróga jedną z przyczyn słabych wyników browarów jest wzrost cen piwa. W ostatnim roku podwyżki wyniosły średnio 3 proc. Producenci przerzucali na konsumentów koszty zakupu drogiego słodu i opakowań. W tym roku podwyżek raczej nie będzie.

Głównym zmartwieniem branży jest teraz poselski projekt nowelizacji ustawy o wychowaniu w trzeźwości. Zakłada on wprowadzenie ostrzeżeń o szkodliwości alkoholu na butelkach piwa. – To populistyczna propozycja, która nie przyniesie wymiernych efektów społeczeństwu – skrytykowała Danuta Gut ze Związku Pracodawców Przemysłu Piwowarskiego.

Nowela zakłada też zakaz emitowania reklam alkoholu między godzinami 6 a 23.

W pierwszej połowie roku sprzedaż piwa w kraju wzrosła tylko o 3,3 proc. – mniej, niż przewidywały browary. Ich oczekiwania zmieniły się już po fatalnych wynikach drugiego kwartału. W czasie, gdy rozgrywano Euro 2008, sprzedaż piwa w kraju wzrosła tylko o 1,3 proc. Dla porównania rok wcześniej dynamika sięgała 13,5 proc.

Co gorsza, w lipcu i sierpniu browary nie poprawiły ubiegłorocznych wyników finansowych. – Trend nie jest najlepszy, – przyznał na wczorajszej konferencji prasowej ustępujący prezes Carlsberga Marcin Piróg.

Reklama
Biznes
Biznes potrzebuje imigrantów, Shein pod ostrzałem Francji, Trump pomnaża majątek
Materiał Promocyjny
Czy polskie banki zbudują wspólne AI? Eksperci widzą potencjał, ale też bariery
Biznes
Zachodnie koncerny znów rejestrują swoje marki w Rosji. Dlaczego to robią?
Biznes
Miało być bezpiecznie, będzie oszczędnie. Rząd majstruje przy cyberbezpieczeństwie
Biznes
Google inwestuje w Niemczech. Dobra wiadomość dla niemieckiego rządu
Materiał Promocyjny
Urząd Patentowy teraz bardziej internetowy
Biznes
Nowy cel klimatyczny UE, obniżka stóp i kłopoty handlu
Reklama
Reklama
REKLAMA: automatycznie wyświetlimy artykuł za 15 sekund.
Reklama