Od rana pracownicy okupowali siedzibę huty.

Wczoraj sąd ogłosił upadłość ZZM, dzisiaj do zakładów przyjeżdża syndyk. Wśród pracowników krąży informacja, że jest to osoba, która doprowadziła do bankructwa wyprzedaży za bezcen majątku wielu spółek na Podkarpaciu.

Także wczoraj, prezes spółki Wiesław Szymczak wyszedłszy do pracowników zaczął rozdawać im banknoty dwustuzłotowe. To zaliczka pensji, której resztę miałby wypłacić syndyk masy upadłościowej.

ZZM zajmują się produkcją podzespołów do maszyn budowlanych i kruszarek, które były odbierane głównie przez austriacką firmę Hartl. Na ten rok spółka nie otrzymała jednak żadnych zamówień.

Więcej o zeszłotygodniowym proteście: [link=http://www.rp.pl/artykul/259062.html]Ocalić miasto Stalowa Wola[/link]