Biznesowy spór na Węgrzech

Burza po sprzedaży pakietu akcji MOL Rosjanom. Prezes MOL-a oskarżył Austriaków, że działali na rzecz rosyjskich interesów od początku skupowania akcji w węgierskim koncernie

Publikacja: 02.04.2009 04:57

Nie ma pośpiechu co do akcji MOL, ale pakiet możemy sprzedać każdej zainteresowanej stronie - Wolfga

Nie ma pośpiechu co do akcji MOL, ale pakiet możemy sprzedać każdej zainteresowanej stronie - Wolfgang Ruttenstorfer, prezes OMV (marzec br.)

Foto: AP

W Budapeszcie nie milkną komentarze po poniedziałkowej informacji, że rosyjska firma Surgutniefiegas kupuje od austriackiego OMV 21,2 proc. akcji węgierskiej narodowej firmy paliwowej. To dlatego, że ani zarząd MOL (jego akcje są także notowane w Warszawie), ani rząd nie zostały w ogóle uprzedzone o transakcji.

Prezes MOL Zsolt Hernadi mówił wczoraj w parlamencie , że są podejrzenia, iż OMV zawsze był „przykrywką” dla rosyjskiej grupy. – Jeśli spojrzeć na liczby, to okazuje się, że cena sprzedaży akcji była co do pensa taka jak cena wejścia – przekonywał. Surgutnieftiegas zapłacił Austriakom 1,4 mld euro za cały pakiet akcji, a więc dwa razy tyle, ile wynosi jego obecna wartość giełdowa. Zdaniem szefa MOL to kwota równa wydatkom, jakie poniósł OMV – powiększona o odsetki i pomniejszona o dywidendę, którą otrzymał jako akcjonariusz MOL. To dlatego prezes Hernadi stwierdził, że działanie austriackiego koncernu „nigdy nie było przyjazne i za przyjazne nie może być uznane”.

[wyimek]1,4 mld euro rosyjski Surgutnieftiegaszapłacił Austriakom za ponad20 proc. akcji koncernu MOL [/wyimek]

OMV, który pod koniec lat 90. kupił 10 proc. akcji węgierskiego koncernu, prawdziwą ofensywę biznesową przypuścił latem 2007 r., dokupując kolejny ponad 10-proc. pakiet. Wówczas też zaczął składać kolejne oferty fuzji, przekonując, że obu firmom przyniesie ona zyski.

Węgrzy, dla których niezależność MOL ma szczególne znaczenie, zaczęli obronę przed wrogim przejęciem i okazała się ona skuteczna. Węgierski parlament przyjął specjalną ustawę, dającą rządowi prawo zablokowania wrogiego przejęcia. MOL znalazł też dwóch nowych bezpiecznych inwestorów branżowych – czeski CEZ i Oman Oil. W tej sytuacji Austriacy nie mogli przejąć MOL i już kilka miesięcy temu zapowiedzieli, że sprzedadzą swój pakiet akcji.

Jednak wybór nabywcy zaskoczył wszystkich. Szefowie Surgutnieftiegasu uzgodnili warunki transakcji z władzami OMV, i to nie pytając o opinię Węgrów. Czwarty w Rosji producent ropy ograniczył się do wydania lakonicznego komunikatu, że transakcja będzie podstawą do długoterminowej współpracy z MOL. Jednak szef węgierskiej firmy wskazał, że intencje Rosjan nie są jasne. Politycy – rządu i opozycji – najwyraźniej też nie mają przekonania do planów Surgutnieftiegasu, skoro zaapelowali, by nie próbował przejmować MOL. W ich opinii takie działanie nie będzie służyć ani interesom narodowym, ani Europy. Ale nie ma pewności, że Rosjanie opinie te wezmą pod uwagę.

Dla Surgutnieftiegasu transakcja na Węgrzech oznacza wyjście z cienia innych koncernów – Łukoila i Gazpromniefti. Te firmy najenergiczniej próbują zdobywać udziały w europejskim rynku. Np. Łukoil ma sieci stacji w kilku krajach i pakiety akcji rafinerii w Bułgarii i Rumunii.

Surgutnieftiegas dotąd uchodził za potentata w Rosji, ale wydobycie ropy przewyższa możliwości rafinerii, których jest właścicielem. Formalnie to koncern prywatny, ale jak inne nie jest wolny od wpływów Kremla. Negatywny odbiór transakcji OMV-Surgutnieftiegas mógł zaskoczyć Rosjan, zwłaszcza że relacje MOL i Gazpromu są wyjątkowo bliskie, a kilka tygodni temu, tuż przed rezygnacją, premier Węgier podpisał w Moskwie porozumienie w sprawie gazociągu South Stream (przez Morze Czarne). Projekt pozwoli Rosjanom zwiększyć eksport gazu na południe Europy i może zablokować popierany przez Unię rurociąg Nabucco z Azji do Europy.

W Budapeszcie nie milkną komentarze po poniedziałkowej informacji, że rosyjska firma Surgutniefiegas kupuje od austriackiego OMV 21,2 proc. akcji węgierskiej narodowej firmy paliwowej. To dlatego, że ani zarząd MOL (jego akcje są także notowane w Warszawie), ani rząd nie zostały w ogóle uprzedzone o transakcji.

Prezes MOL Zsolt Hernadi mówił wczoraj w parlamencie , że są podejrzenia, iż OMV zawsze był „przykrywką” dla rosyjskiej grupy. – Jeśli spojrzeć na liczby, to okazuje się, że cena sprzedaży akcji była co do pensa taka jak cena wejścia – przekonywał. Surgutnieftiegas zapłacił Austriakom 1,4 mld euro za cały pakiet akcji, a więc dwa razy tyle, ile wynosi jego obecna wartość giełdowa. Zdaniem szefa MOL to kwota równa wydatkom, jakie poniósł OMV – powiększona o odsetki i pomniejszona o dywidendę, którą otrzymał jako akcjonariusz MOL. To dlatego prezes Hernadi stwierdził, że działanie austriackiego koncernu „nigdy nie było przyjazne i za przyjazne nie może być uznane”.

Biznes
Ministerstwo obrony wyda ponad 100 mln euro na modernizację samolotów transportowych
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
CD Projekt odsłania karty. Wiemy, o czym będzie czwarty „Wiedźmin”
Biznes
Jest porozumienie płacowe w Poczcie Polskiej. Pracownicy dostaną podwyżki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Rok nowego rządu – sukcesy i porażki w ocenie biznesu
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Umowa na polsko-koreańską fabrykę amunicji rakietowej do końca lipca