W pierwszych trzech miesiącach roku koszt zakupu gazu wzrósł o 86 proc. rocznie, podczas gdy taryfa spółki – o 26 proc. Wysokie koszty to pokłosie rekordowych cen ropy naftowej z zeszłego lata i deprecjacji złotego do dolara i euro.
Przychody sięgnęły prawie 6,4 mld zł, czyli były o 20 proc. wyższe niż przed rokiem. Spółka zapewnia, że złe wyniki finansowe z działalności operacyjnej nie będą miały wpływu na działalność inwestycyjną (poszukiwawczo-wydobywczą).
- Wyniki PGNiG rozczarowują — komentuje Paweł Burzyński z Domu Maklerskiego BZ WBK. – Ze względu na osłabienie złotego, spółka działała w dramatycznie złych warunkach, osiągając historycznie wysoką stratę w segmencie handlu gazem.
Zdaniem Burzyńskiego, kolejne kwartały powinny być już lepsze, ponieważ cena jednostkowa gazu z importu będzie skokowo spadać. W II kwartale ceny wyrażone w dolarach zmniejszą się kwartalnie o 24 proc., a w III kwartale - o kolejne 29 proc.
- Spodziewaliśmy się lepszych wyników - mówi Kamil Kiszcz, analityk Domu Inwestycyjnego BRE. - Uważaliśmy, że wyższe ceny gazu z importu zostaną nieco zneutralizowane przez tańszy gaz z magazynów.