Zainteresowanie pracą u nas przeszło oczekiwania – mówi „Rz” Kamil Kamiński, szef Menziesu w Polsce. Firma obsługuje pasażerów na 124 lotniskach w 28 krajach i zatrudnia 14 tys. pracowników. W ubiegłym roku przy 1,46 mld funtów przychodów zarobiła 34 mln funtów. [wyimek]9,44 mln pasażerów obsłużyło w ubiegłym roku lotnisko Okęcie[/wyimek]
Kamiński nie ukrywa, że Menzies zamierza wejść także na lotniska w Gdańsku, Katowicach i Krakowie. W Warszawie chciałby współpracować ze spółką LOT Services (LS), która przejmie z końcem lipca upadły LGS. LS także prowadzi nabór pracowników. Gdyby do takiej współpracy doszło, LOT zatrzymałby odprawy biletowo-bagażowe pasażerów. Menzies zająłby się dowozami podróżnych, załadowaniem i rozładowaniem bagażu itp.
Jeśli to się nie uda, Menzies będzie starał się wejść na Okęcie samodzielnie. – Już rozmawiamy z liniami lotniczymi chętnymi do skorzystania z naszych usług – mówi Kamil Kamiński.
LS na razie ma podpisaną umowę z syndykiem masy upadłościowej LGS na dzierżawienie sprzętu niezbędnego do obsługi pasażerów. Umowa ta wygasa 1 listopada. Dziś rynek handlingowy na Okęciu jest podzielony między WAS należący do Państwowych Portów Lotniczych (20 proc.) i LGS (80 proc.)
– To byłby pierwszy krok do wprowadzenia konkurencji na Okęciu – mówi Juergen Bauer z firmy Skytrax, która bada oceny pasażerów linii lotniczych. – Sytuacja, kiedy panuje tam duopol, nie jest korzystna dla pasażerów – dodaje. Po zamknięciu terminalu Etiuda opinie podróżnych o Okęciu się poprawiły, ale jednak nadal narzekają oni przede wszystkim na bardzo długi czas oczekiwania na dostarczenie bagażu. Często dochodzi do pomyłek i bagaż trafia na taśmy oznaczone innymi numerami lotów, niż jest to w rzeczywistości – czytamy na stronach Skytraksu w opiniach pasażerów o Okęciu.