— W miniony piątek wieczorem porozumieliśmy się w sprawie przejęcia Mazowieckiej Spółdzielni Mleczarskiej Ostrowia i już rozpoczynamy z nią współpracę — mówi "Rz" Andrzej Grabowski, współwłaściciel grupy Polmlek, czołowej firmy mleczarskiej w Polsce. W ubiegłym tygodniu "Rz" jako pierwsza napisała o rozmowach w sprawie fuzji.
Polmlek przejmie wierzytelności spółdzielni (bank zajął m.in. znak towarowy ostrowia warty ok. 20 mln zł). Andrzej Grabowski nie zdradza, jak duże zaległości ma przejmowana firma. Jak ustaliliśmy, mogą stanowić nawet połowę zadłużenia kilkakrotnie większej grupy Polmlek. Oprócz marki, liczącej się szczególnie na rynku serów, Polmlek zyska także dodatkowe moce przetwórcze. Po fuzji wzrosną one o ok. 10 proc. — Chcemy, aby Ostrowia zachowała status spółdzielni — zapowiada Grabowski.
Jak ustaliliśmy, Polmlek rozmawia o przejęciu kolejnej firmy mleczarskiej. Do finalizacji transakcji może dojść jeszcze w tym roku. Jak już informowaliśmy, Polmlek wchodzi także w nowy segment rynku spożywczego. Jest w trakcie przejmowania od wierzycieli majątku firmy Flipsy, produkującej płatki zbożowe i chrupki. Obecnie negocjuje redukcję wierzytelności. W 2008 r. przychody Polmleku wyniosły ok. 1,2 mld zł. W tym roku mają być o ok. 10 proc.