Potwierdzenie tego przez Brytyjczyków i zapowiedź bezpośrednich rozmów z Hiszpanami natychmiast wywindowały cenę akcji Iberii w Madrycie o 11,8 proc. i BA w Londynie o 7,5 proc.

BA uprzedziły swych inwestorów, jak wymagają przepisy, że nie podjęto jeszcze decyzji, a na tym etapie nie można dać gwarancji, że do takiej operacji dojdzie. Podobne zastrzeżenie wyraziła Iberia. Obaj przewoźnicy ujawnili w lipcu 2008 r. zamiar fuzji poprzez zamianę akcjami, ale negocjacje przeciągnęły się także z powodu znacznego spadku przewozu pasażerów i ładunków na skutek globalnego kryzysu.

Kilka razy było blisko końca rozmów, ale przeszkadzały szczegóły, np. parytet zamiany akcjami czy finansowanie funduszu emerytalnego BA. Specjaliści oceniają, że do fuzji dojdzie, choć jeszcze nie w tym tygodniu. Powstanie wtedy trzecia na świecie linia lotnicza pod względem obrotów, obsługująca 443 miasta w 106 krajach.