Wiele firm, chociaż uważa brak płynności finansowej za jedno z największy zagrożeń, nadal nie analizuje przepływu środków pieniężnych – wynika z najnowszego raportu PricewaterhouseCoopers. Jego oficjalna prezentacja nastąpi 25 listopada.
Do zaniedbywania tej kwestii przyznało się 22 proc. z 384 przebadanych przedsiębiorstw z Europy Zachodniej i Wschodniej. A ponad połowa nie prowadzi analiz ryzyka. Jeszcze rzadziej analizują one grupy klientów oraz związane z nimi zyski i koszty ponoszone przez firmę.
– Zależy nam, by zacząć debatę wśród przedsiębiorców, bo teraz problem systemu informacji zarządczej został odsunięty z powodu kryzysu. Tymczasem to właśnie w tym czasie dostęp do aktualnych informacji jest kluczowy – uważa Paweł Dżurak, dyrektor w dziale doradztwa biznesowego PwC. Jego zdaniem w sytuacji kryzysowej firmy powinny kłaść większy nacisk na przegląd kosztów, możliwości pozyskiwania gotówki na rynku. – Bieżące reagowanie na kryzys jest ważne, ale bez sprawnego systemu informacji o finansach menedżerom trudno znaleźć kierunek potrzebnych zmian – dodaje.
Prawie 40 proc. firm potrzebuje ponad pół roku na przygotowanie budżetu i rocznych planów. Większości zabiera to od trzech do sześciu miesięcy. – Przy tak zmiennej sytuacji w gospodarce założenia poczynione przed sześcioma miesiącami mogą już nie przystawać do aktualnej sytuacji na rynku – zwraca uwagę Dżurak. – Koncentrując się na najważniejszych aspektach, można przygotować budżet w okresie krótszym niż trzy miesiące.
Według raportu firmy skarżyły się, że 60 proc. czasu związanego z przygotowaniem budżetu zabiera im gromadzenie danych, a o połowę mniej ich analiza. Chciałyby te proporcje odwrócić.