„Balszoj Kanimansyr” to złoże, w którym zalega ok. 56 tys. ton srebra (dotąd potwierdzono zapasy 39 tys. ton). Dla porównania rocznie na świecie wydobywa się ok. 16,5 tys. ton. Liderem jest Peru (15 proc. rynku), a w Europie - Polska. Trzy największe firmy wydobywcze to australijski BHP Billiton, meksykańska grupa Industrias Penoles i KGHM Polska Miedź.
- Firma, która wygra przetarg na złoże w Tadżykistanie musi się liczyć z ogromną skalą inwestycji, a to wymaga nakładów co najmniej kilkunastu miliardów dolarów - ocenia w rosyjskich mediach rosyjski geolog i były wicepremier republiki Georgij Koszlakow.
Jego zdaniem złoże dostanie się międzynarodowemu konsorcjum. W 2006 r „Balszoj Kanimansyr” interesował rosyjski gigant Norylski Nikiel, największy na świecie producent platyny, palladu i niklu. Tadżyckie władze gotowe były sprzedać Rosjanom długoletnią licencję, ale do porozumienia nie doszło.
Dziś Tadżykistan jest w dużo trudniejszej sytuacji niż 3 lata temu. Za 9 miesięcy produkcja spadła o 10 proc., a inwestycje o 20 proc. Termin składania ofert upływa 14 grudnia.