Dziś nowoczesne boby o opływowych kształtach kojarzą się z bolidami Formuły 1. Tyle że rozpędzane są dzięki sile i szybkości zawodników. W zawodach rywalizują dwójki i czwórki. Bob dwuosobowy waży
165 kg, czteroosobowy – 230 kg. Bobsleiści startowali we wszystkich igrzyskach, z wyjątkiem Squaw Valley w 1960 roku, kiedy to zbyt duże koszty budowy specjalnego toru zmusiły organizatorów do rezygnacji z przeprowadzenia zawodów. W Salt Lake City w 2002 roku w dwójkach zadebiutowały kobiety. W Kanadzie wszystkie zawody odbędą się w dolinie Whistler, 117 km od Vancouver, w Fitzsimmons Creek u podnóża góry Blackcomb. Na tym samym obiekcie odbędą się zawody w saneczkarstwie i skeletonie.
Polakom nigdy nie udało się zdobyć medalu w tej dyscyplinie. Najczęściej na podium stawali reprezentanci Niemiec – 37 razy (w tym 15-krotnie na najwyższym stopniu), Szwajcarzy – 30 i Amerykanie – 18. Bobsleje cieszą się w Kanadzie wielką popularnością. Organizatorzy spodziewają się kompletu publiczności na trybunach.
O ostatecznym składzie reprezentacji Polski decydował test szybkościowy w Spale. Paweł Mróz był szybszy od Marcina Płachety o jedną setną sekundy i to on obok Dawida Kupczyka, Michała Zblewskiego i Marcina Niewiary będzie czwartym członkiem załogi. „To ambitna, doświadczona ekipa, w niełatwej rywalizacji wywalczyła olimpijską kwalifikację. Sądzę, że wstydu nam nie przyniesie” – mówi Kazimierz Kowalczyk, szef polskiej misji olimpijskiej Vancouver 2010.
[ramka][srodtytul]Program[/srodtytul]