Na okres zimowy krajowi producenci paliwa – PKN Orlen i grupa Lotos – i tak zgodnie z obowiązującymi w Polsce normami dla paliw muszą przygotować takie, które “wytrzymują” temperaturę do minus 22 stopni Celsjusza. W płockim koncernie dowiedzieliśmy się, że standardowy olej zimowy wytrzymuje nawet temperaturę minus 29 stopni, dlatego władze uznały, że nie będą wprowadzać na rynek specjalnego, nowego produktu. Gdańska firma oferuje natomiast oprócz tradycyjnego oleju Lotos Dynamic, który można stosować, nawet gdy temperatura spada do minus 32 stopni. – Ma też inne właściwości, dlatego cena tego oleju jest o kilka – kilkanaście groszy na litrze wyższa niż tradycyjnego – mówi rzecznik Lotosu Marcin Zachowicz.
Zdarza się jednak, że ta różnica w cenie jest znacznie wyższa. Np. na jednej z krakowskich stacji należącej do zagranicznego koncernu wynosi 25 groszy na litrze. Obecnie litr oleju napędowego kosztuje średnio w kraju ok. 4,05 zł.
Specjalny olej mają w swojej ofercie m.in. stacje należące do norweskiego koncernu Statoil. Jak tłumaczy “Rz” dyrektor ds. sprzedaży bezpośredniej Adam Jaros, diesel gold nie jest klasycznym arktycznym olejem napędowym, jego głównym zadaniem jest ochrona nowoczesnych silników Diesla. – Staramy się dopasować paliwo do warunków panujących w danym regionie kraju i na przykład w rejon Suwałk i Białegostoku na stacje trafia olej o podwyższonych parametrach ze względu na wyjątkowo niskie temperatury – dodaje dyrektor Jaros.
Opinie o specjalnych paliwach są podzielone, część ekspertów uważa, że krajowa norma wystarczy, by nie martwić się o silnik. Adam Jaros ze Statoilu mówi wręcz, że zimą prawdopodobieństwo zablokowania samochodu z powodu paliwa niedostosowanego do warunków atmosferycznych jest dużo mniejsze niż z innych, jak choćby kłopotu z instalacją elektryczną czy z systemem elektroniki pokładowej.
– Tam, gdzie jest naprawdę duży mróz, kierowcy powinni jednak zainwestować w droższe paliwo, by nie martwić się o uruchomienie auta czy potem o naprawę silnika – przekonuje Urszula Cieślak z łódzkiego biura Reflex, które monitoruje krajowy rynek paliwowy.