Kombajn zaczął pracę w sierpniu 2009 r. – po blisko 10 latach przerwy od ostatniej pracy metodą strugową (eksploatację cienkich pokładów przerwano bowiem ze względu na jej nieopłacalność).

– Do końca 2009 r. ścianą, na której pracuje kombajn, uzyskano postęp 385,5 metra, co daje średnio 4,14 m na dobę i średnie wydobycie dobowe 1515 ton – mówi Katarzyna Jabłońska-Bajer, rzeczniczka JSW. – Od momentu rozruchu obserwujemy systematyczny wzrost postępów do 7,4 metra na dobę i wydobycia 2584 ton – dodaje. Maksymalny postęp ściany wyniósł 9 metrów na dobę, a wydobycie sięgnęło 3 tys. ton. Jednak nie obyło się bez kłopotów. Gdy Zofiówka uruchomiła kombajn okazało się, że nie pracował on tak, jak zakładano.

– W pierwszym okresie eksploatacji ściany zaobserwowano wysoki poziom awarii wynikający z rozbudowanego, w porównaniu do powszechnego w kombajnach ścianowych elektronicznego systemu sterowania kompleksem, niezbędnego do automatyzacji produkcji – przyznaje Jabłońska-Bajer. – Ten system sterowania jest jednak systemem pilotażowym w kopalniach JSW i jego pełne opanowanie wymaga nabycia przez pracowników doświadczenia – tłumaczy.

Ściana w Zofiówce, na której w tej chwili pracuje kompleks strugowy będzie pracowała do kwietnia 2010 r. W tym czasie mniej więcej ruszy natomiast wart 40 mln euro kompleks strugowy Bucyrus w lubelskiej kopalni Bogdanka.