Przedstawiciele spółki nie ukrywają, że propozycja taryf zakłada wzrost cen, ale odmawiają wchodzenia w szczegóły. – Jest to wyważona, bazująca na przesłankach rynkowych propozycja – mówi „Rz” Andrzej Janiszowski, dyrektor departamentu regulacji PGNiG. Wniosek dotyczy taryfy, która obowiązywałaby od kwietnia do września 2010 r. (obecna do 31 marca 2010 r.). O szczegółach wniosku, w tym proponowanej podwyżce, nie chcą też rozmawiać przedstawiciele regulatora.
[wyimek]10 proc. podwyżki cen gazu zdaniem analityków chce PGNiG[/wyimek]
O jaki wzrost cen walczy PGNiG? Analitycy są zdania, że spółka może wnioskować o blisko 10-proc. podwyżkę dla gazu wysokometanowego.
Czy firma ma powody, by wnioskować o podwyżkę cen? Podstawą jest m.in. wzrost cen ropy od czasu wprowadzenia w życie ostatniej taryfy, tj. od 1 czerwca 2009 r., mający przełożenie na stawki za gaz importowany przez PGNiG. Jednocześnie wynegocjowane przez PGNiG z Gazpromem przedłużenie kontraktu jamalskiego na dostawy gazu przewiduje upust cenowy wobec obecnie płaconych stawek, należy więc oczekiwać, że koszty zakupu gazu przez spółkę powinny się zmniejszyć.
Analitycy nie wykluczają, że wniosek o podwyżkę jest zagraniem taktycznym, uprzedzającym dążenia URE do obniżki cen. Prawdopodobny w tej sytuacji wydaje się kompromis, jakim byłoby utrzymanie stawek na dzisiejszym poziomie.