– Patrząc na plany deweloperów i podpisane umowy operatorów kin wydaje się, że do końca 2014 r. w Polsce przybędzie minimum 245 tyle ekranów. Ale równie dobrze może to być 350 – 400 ekranów – powiedział w rozmowie z „Rz” Piotr Zygo, prezes Multikina.
Jeśli ma rację, to w ciągu czterech lat liczba ekranów kinowych w naszym kraju wzrośnie do 1063 (wobec 663 na koniec grudnia 2009 r.).
Zdaniem Zygi trudno jest dziś szacować natomiast, ile za cztery lata będzie wart polski rynek kinowy. W I kw. trzej operatorzy multipleksów (Cinema City International, grupa Multikino oraz Helios) wypracowali łącznie około 295 mln zł, o około 12 proc. więcej niż rok wcześniej.
Grupa Multikina jako jedyna zanotowała spadek przychodów – z 91 mln zł do 85,7 mln zł, za sprawą niższych wpływów spółki ITI Cinema, specjalizującej się w rozpowszechnianiu filmów. Zabrakło hitów. – Przychody z dystrybucji nie są dla nas najważniejsze. Ważne jest, czy daje ona pozytywny wynik EBITDA i netto. ITI Cinema jest firmą na plusie i tak było w tym kwartale. W całym roku spodziewamy się podobnych wyników ITI Cinema jak w 2009 r. – zapewnił Zygo.
Działalność kinowa firmy przyniosła jej w I kwartale wpływy o 8 proc. wyższe niż przed rokiem. To zasługa m.in. podwyżki cen czy rosnącej sprzedaży droższych biletów na seanse 3D. Ubiegły rok był pierwszym, w którym statystyczny Polak poszedł do kina więcej niż raz.