Czy uno dojedzie do Tychów

Polskim Fiatem wstrząsają emocje związane z obawami o przyszłość zakładu w Tychach po zakończeniu produkcji dotychczasowego modelu pandy

Aktualizacja: 30.05.2010 14:14 Publikacja: 30.05.2010 01:01

Fiat uno

Fiat uno

Foto: Materiały Promocyjne

Potwierdzony już dla Tych model Lancii Ypsilon to zbyt mało, aby zająć taśmy fabryki.

Tyskie lancie mają być produkowane na całkowicie nowej płycie podłogowej. Takiej samej co nowe fiaty uno, które zaczęły właśnie wyjeżdżać z fabryki w brazylijskim mieście Betim w stanie Minas Gerais. Przypadek?

[srodtytul]Bardzo „pandopodobne”[/srodtytul]

„Rz” miała możliwość przetestowania nowego auta Fiata podczas brazylijskiej premiery. Z przodu wygląda jak panda, tylko po lewej stronie ma, zamiast jednego większego, trzy małe grille (otwory wlotu powietrza). Z boku – jak starszy brat pandy. Z tyłu jak panda, której wmontowano klapę punto, a do tego fantazyjne lusterka. – Nie ma żadnego powodu, dla którego auto przeznaczone na rynki wschodzące nie może być ładne – mówił podczas premiery uno w Rio de Janeiro prezes brazylijskiego Fiata Cledorvino Belini.

Wnętrze skromnie wyposażone, bo to nie jest pojazd luksusowy, ale funkcjonalne. Nie ma tam ani jednego przycisku, nad którym kierowca mógłby się zastanowić, do czego służy. Auto jest wyposażone w dwa rodzaje silnika „fuel flex” o pojemności 1,0 i 1,4 ccm oraz mocy 75 i 102 KM zależnie od tego, czy jest to wersja na tak popularne w Brazylii biopaliwo czy benzynę. Doskonale się prowadzi, łatwo przyspiesza, co w korkach Rio de Janeiro, ale i innych miast, ma ogromne znaczenie.

Dla Brazylii to auto, które już ochrzczono „fiatowskim mini”, jest wielkim wydarzeniem, bo jest to pierwsza od 14 lat tutaj premiera po modelu Palio, który zresztą ma się doskonale. – Nowe uno wpisuje się między pandę a grande punto. Ma 3,77 metra długości, o 20 centymetrów więcej niż panda. Jest także od pandy szerszy. Brazylijskim kolegom najbardziej podobał się model crossover, nazwany Way, najlepszy na tutejsze fatalne drogi.

Bogusław Cieślar, rzecznik prasowy Fiata Auto Poland, zapytany o możliwość produkcji nowego uno w tyskiej fabryce, powiedział: – Fiat uno będzie produkowany w fabryce Fiata w brazylijskim Betim.

[srodtytul] Miejsce na jedno auto[/srodtytul]

Szefowa „Solidarności” w tyskiej fabryce Wanda Stróżyk po powrocie z nadzwyczajnego kwietniowego posiedzenia europejskiej rady zakładowej Fiata w Turynie uspokajała: – Przedstawiciele zarządu Fiata zapewnili nas, że rozpoczęcie we Włoszech produkcji nowej pandy nie zagrozi tyskiej fabryce. Jej zdaniem w wypowiedziach szefów koncernu pojawiła się informacja o nowych modelach, a nie jednym modelu, które miałyby trafić do Tychów. – To może oznaczać, że obok ypsilona będziemy produkować jeszcze jeden nowy samochód – uważa Stróżyk.

– Potrzebne nam auto do produkcji masowej, model globalny. Taki, który wypełniłby dziurę po spadku sprzedaży dzisiejszej pandy – mówi Franciszek Gierot z WZZ Sierpień ’80.

Ta „dziura” będzie niebagatelna: w ubiegłym roku fabryka w Tychach pobiła swój rekord – zakład opuściło 605,8 tys. samochodów. Lokomotywą wyników była właśnie panda. Produkcja tego modelu sięgnęła 300 tys. sztuk, o blisko 50 tys. więcej niż rok wcześniej. Fiat wyprodukował jeszcze ponad 176 tys. egzemplarzy modelu 500 oraz powstających na tej samej płycie podłogowej blisko 113 tys. fordów ka. Do tego ponad 17,7 tys. sztuk aut Fiat 600 oraz Abarth 500. Ale żaden z tych samochodów (seicento już nie ma) na znaczący wzrost popytu nie ma raczej szans. A wielkość produkcji ypsilonów może się zatrzymać na 100 tys. sztuk.

[srodtytul]Tyski zakład się nadaje [/srodtytul]

Zdaniem ekspertów uno pozwoliłoby wykorzystać możliwości fabryki. – Zakład ma potencjał do produkcji takiego masowego modelu. Z ekonomicznego punktu widzenia byłoby to optymalne rozwiązanie – uważa Rafał Orłowski z monitorującej rynek motoryzacyjny firmy Automotive.suppliers.pl.

Zdaniem Andrzeja Halarewicza z międzynarodowej firmy analitycznej Jato Dynamics rozpoczęcie produkcji uno w Tychach jest „dość prawdopodobne”. – Żadna inna fabryka nie nadaje się do tego bardziej niż tyska – twierdzi Halarewicz. Argumentem byłyby wolne moce produkcyjne i możliwość stosunkowo szybkiego uruchomienia produkcji bez wysokich nakładów.

Tymczasem według przedstawiciela polskiej branży motoryzacyjnej szanse na ulokowanie produkcji uno w Polsce będą zależeć głównie od tego, czy Fiat zdecyduje się sprzedawać ten model na rynkach Europy Środkowej i Wschodniej. Na razie w Brazylii mówi się, że to auto miałoby być sprzedawane w Wielkiej Brytanii. – Szefowie Fiata potrafią liczyć. I jeśli w przypadku pandy zadecydowały względy polityczne, to nie podejrzewam, by także produkcję uno zdecydowali się uruchomić w kraju o wysokich kosztach. Fabryka w Tychach byłaby więc najbardziej logicznym wyborem – powiedział. Argumentem byłaby także chłonność polskiego rynku, największego w regionie. Uno byłoby cenowo zbliżone do pandy, przy tym większe, a więc dla polskiego klienta praktyczniejsze.

Biznes
Polska kupiła kolejne nowoczesne bezzałogowce w USA i... sprzedaje bezzałogowce obserwacyjne Malezji
https://track.adform.net/adfserve/?bn=77855207;1x1inv=1;srctype=3;gdpr=${gdpr};gdpr_consent=${gdpr_consent_50};ord=[timestamp]
Biznes
Stare telefony działają cuda! Dołącz do akcji T-Mobile i Szlachetnej Paczki
Biznes
Podcast „Twój Biznes”: Polski rynek akcji – optymistyczne prognozy na 2025 rok
Biznes
Eksport polskiego uzbrojenia ma być prostszy
Materiał Promocyjny
Bank Pekao wchodzi w świat gamingu ze swoją planszą w Fortnite
Biznes
Jak skutecznie chronić rynek Unii Europejskiej