– Ale kryzys w Polsce się nie kończy – zauważył Marian Kostempski, prezes Kopex Group.
– Warto jednak podkreślić, że spółki węglowe inwestowały mimo kryzysu – podkreślał Andrzej Jagiełło, prezes Sandvik Mining and Construction.
– Dzięki inwestycjom w kryzysie oszczędzamy, bo są tańsze – przyznał Zbigniew Stopa.
– W bankach może kryzys się skończył, bo pomagały im państwa, ale kto teraz pomoże państwom? – zastanawiał się Stanisław Gajos.
Zdaniem Jacka Korskiego nie można zaniechać inwestycji, nawet w czasie kryzysu, bo potem odbija się to w czasach prosperity. Uczestnicy debaty przyznali, że sporym utrudnieniem we współpracy kopalń i producentów maszyn jest ustawa o zamówieniach publicznych obowiązująca nie tylko państwowe kopalnie, ale także sprywatyzowaną Bogdankę.
Piotr Litwa zauważył, że pomocy można by szukać w Komisji Europejskiej. Szefowie spółek węglowych odpowiadali, że robią to już od trzech lat – na razie bez efektów.
[srodtytul]Automatyzacja pracy i wsparcie eksportu[/srodtytul]
Według Piotra Litwy inwestycje w park maszynowy są także podstawą bezpieczeństwa pracy górników. – Ważna jest m.in. unifikacja urządzeń i wprowadzenie monitoringu podziemnego – mówił.
Jednym z tematów debaty był też rozwój rynku maszyn. Zdaniem prezesa Sandvika idea bezzałogowego wydobycia to najbardziej przyszłościowy sposób eksploatacji, zwłaszcza że schodzi ona coraz głębiej pod ziemię i jest niebezpieczna. Po części zautomatyzowane wydobycie prowadzi się dzięki powrotowi do techniki strugowej (specjalne maszyny mają już JSW i Bogdanka).
– Jeśli nie znajdziemy czegoś lepszego do wydobycia węgla bez kamienia, co robi strug (mały kombajn „drapiący” ścianę węglową, pracuje w cienkim pokładzie ok. 1,2 m), to pewnie kupimy drugi od Bucyrusa (Famur i Kopex ich nie produkują – red.) – mówił Stopa.
– Pracujemy nad różnymi rozwiązaniami, kryzys nas jednak trochę opóźnił – mówił Jakubowski.
– Zwłaszcza że 30 proc. polskich zasobów węgla jest w pokładach cienkich – zauważył Litwa. Dodał, że widać, iż spółki węglowe wymieniają park maszynowy. – Z 40 tys. sekcji obudowy ściany wydobywczej 28 tys. ma do dziesięciu lat. To wzrost o 12 proc. w stosunku do 2006 r. – mówił Litwa.
Zdaniem uczestników naszego forum wsparcie eksportu polskich maszyn przez rząd nie powinno się ograniczać jedynie do lobbingu urzędników. – Muszą zostać stworzone odpowiednie programy wsparcia, m.in. kredytów, tak jak np. w Czechach – mówił Kostempski. Wsparcie ze swej strony dla producentów maszyn zapowiedziały kopalnie.
– Maszyny naszych producentów pracują w naszych kopalniach, a my nie widzimy problemów, by pokazywać je potencjalnym zagranicznym inwestorom – powiedział Jacek Korski. Tomasz Jakubowski przyznał, że takie współdziałanie jest ważne dla wsparcia polskich producentów na rynkach zagranicznych.
[i]Partnerzy forum „Węgiel i co dalej?”: NWR, Bogdanka, Kopex, KHW, Węglokoks, Famur, Sandvik[/i]